Sławosz Uznański-Wiśniewski spędził na pokładzie Międzynarodowej Stacji Kosmicznej ponad dwa tygodnie, realizując szereg eksperymentów naukowych i technologicznych, w tym badania z zakresu medycyny kosmicznej, testy nowych materiałów oraz pomiary wpływu mikrograwitacji na funkcjonowanie ludzkiego organizmu.
- ZOBACZ TAKŻE: Wszystko o Łódź Summer Festival 2025. Line-up, MPK Łódź, parking, atrakcje [PRZEWODNIK]
Do odcumowania kapsuły „Grace” od Międzynarodowej Stacji Kosmicznej doszło zgodnie z planem w poniedziałek, 14 lipca, o godz. 13:05 czasu polskiego. Następnie rozpoczęła się kilkunastogodzinna podróż powrotna w kierunku Ziemi.
Dalszą część artykułu znajdziesz poniżej.
Prosto do Oceanu Spokojnego
Wchodząc w górne warstwy atmosfery z prędkością 28 tysięcy kilometrów na godzinę, powierzchnia kapsuły zaczęła się palić. Temperatura sięgała tysięcy stopni Celsjusza — był to jeden z najbardziej krytycznych momentów całej misji. Dzięki zaawansowanej osłonie termicznej, kapsuła przetrwała wejście w atmosferę bez uszczerbku. Po przejściu przez fazę największego tarcia, na wysokości około 10 kilometrów uruchomiły się systemy spadochronowe. Cała załoga bezpiecznie wylądowała na wodach Oceanu Spokojnego, gdzie czekały już statki ratunkowe Axiom Space i załogi wspierające.
Co dalej ze Sławoszem Uznańskim-Wiśniewskim?
Po pierwszych badaniach medycznych w bazie NASA, astronauta Sławosz Uznański-Wiśniewski zostanie przetransportowany do Europy, gdzie w Kolonii, w kompleksie medycyny kosmicznej Envihab, przejdzie kilkutygodniowy proces rehabilitacji. Lekarze i specjaliści będą monitorować jego stan zdrowia, sprawdzając m.in. kondycję układu kostnego, mięśniowego i nerwowego.
Misja łodzianina Sławosza Uznańskiego-Wiśniewskiego to historyczny krok dla polskiej obecności w kosmosie. Jego udział w międzynarodowej misji pokazuje, że Polska staje się aktywnym uczestnikiem załogowej eksploracji przestrzeni kosmicznej.
