Widzew Łódź jedzie do Częstochowy. Czy wymodli zwycięstwo z Rakowem?

W 12. kolejce Ekstraklasy Widzew Łódź nie poległ w starciu z rywalem, ale z pogodą. Ulewa sprawiła, że mecz z Ruchem Chorzów nie mógł się odbyć. Czy wolny weekend sprawi, że RTS przystąpi do meczu z Rakowem Częstochowa bardziej wypoczęty, czy wybity z rytmu?

piłkarze na murawie
Widzew Łódź zagra z Rakowem, fot. Radosław Jóźwiak
3 zdjęcia
piłkarze na murawie
piłkarze na murawie
ZOBACZ
ZDJĘCIA (3)

Przełożenie meczu ligowego nie należy do najbardziej komfortowych sytuacji, w jakich może znaleźć się klub piłkarski. Do dużych kosztów organizacyjnych dochodzi wypadnięcie z rytmu meczowego. Jeżeli Widzew chce znaleźć jakieś plusy w tym zamieszaniu, to na pewno będą nimi dłuższy odpoczynek oraz więcej czasu na odbudowanie formy dla Frana Alvareza, który wraca po kontuzji. W obliczu niedyspozycji głównych kreatorów gry łodzian, czyli Bartłomieja Pawłowskiego i Sebastiana Kerka, powrót hiszpańskiego pomocnika jest bardzo istotny. Szczególnie w meczu z takim przeciwnikiem, jak Raków, gdzie szybkość rozprowadzania akcji będzie miała niebagatelne znaczenie. 

Obniżenie lotów

W tym sezonie Medaliki już nie gromią ligi jak rok temu. Zdarzają się bolesne wpadki, jak ta z Górnikiem Zabrze. Dodatkowym utrudnieniem będzie mecz w Lidze Europy ze Sportingiem. Czy Widzew będzie potrafił zaskoczyć mistrzów Polski i urwie punkty na ich terenie? Przekonamy się już w niedzielę, 29 października, o godz. 17:30.

ZOBACZ TAKŻE