Zdecydowanie lepiej w mecz weszli piłkarze Widzewa Łódź, regularnie oddając strzały na bramkę Sławomira Abramowicza. Ataki przyniosły efekt w 19. minucie, kiedy Samuel Akere wpadł prawym skrzydłem w pole karne i z ostrego kąta umieścił piłkę w siatce. Prowadzenie utrzymało się do końca pierwszej kwarty. W kolejnych 30 minutach tempo meczu spadło, jednak podopieczni Zeljko Sopicia zdołali podwyższyć prowadzenie, a na listę strzelców ponownie wpisał się Akere, wykańczając świetne dogranie od Kamila Cybulskiego.
Inna jedenastka - efekt jeszcze lepszy!
W drugą część meczu łodzianie weszli w całkowicie zmienionym składzie. Mimo to jego przebieg nie uległ zmianie. W 74. minucie, za sprawą fantastycznego strzału Frana Alvareza w okienko bramki Jagi, było już 3:0. Minęło 5 minut i mieliśmy 4:0. Z prawej strony dośrodkował Therkildsen, a strzałem głową akcję wykończył Sebastian Bergier. Ostatnia kwarta zaczęła się od mocnego uderzenia - w 93. minucie po zamieszaniu w polu karnym Samuel Kozlovsky zdobył 5. bramkę. Autorem szóstego trafienia, w 106. minucie, był Jakub Nawrocki, a siódmego po raz drugi Bergier. Honorowe trafienie dla Jagielloni padło minutę przed końcem.
Widzew Łódź - Jagiellonia Białystok 7:1 (1:0, 1:0, 2:0, 3:1)
Bramki: 19′, 50′ Akere, 74′ Alvarez, 79′, 116′ Bergier, 93′ Kozlovsky, 106′ Nawrocki – 119′ Drachal
Widzew (do 60. minuty): Gikiewicz – Krajewski, Hanousek, Volanakis, Gallapeni – Madej – Akere, Diliberto, Czyż, Cybulski – Klukowski (44′ Andrzejkiewicz)
- ZOBACZ TAKŻE: Orzeł Łódź bez trenera. Janusz Ślączka zwolniony
Widzew (od 60. minuty): Krzywański – Therkildsen, Visus (100′ Kwiatkowski), Żyro, Kozlovsky – Selahi (100′ Nawrocki) – Baena (107′ Stachowicz), Alvarez, Shehu, Fornalczyk – Bergier
