Nowa opłata to realizacja unijnej dyrektywy, która w założeniu ma ograniczyć ilość zużywanych tworzyw sztucznych, przede wszystkim plastiku. Odpowiednie rozporządzenia zostały opublikowane już w grudniu. Nowy parapodatek obejmie nie tylko opakowania takie jak kubki, czy pojemniki, ale nawet filtry do papierosów, a nawet chusteczki. O ile więcej zapłacimy np. za kawę na Piotrkowskiej? Za kubek będzie to 20 gr więcej. 20 gr zapłacimy również za pokrywkę. Za pojemnik z jedzeniem na wynos zapłacimy 25 gr. Podobnie za opakowanie jednorazowe, z którego posiłek zjemy na miejscu. Co jednak ważne. Od lipca restauracje i kawiarnie będą miały obowiązek zaoferowania nam alternatywnego opakowania. Chodzi np. o wielorazowe kubki na kawę, za które będzie pobierana kaucja. Nie będziemy musieli również płacić za kawę, którą nalejemy do własnego kubka.
Opłata nawet od filtrów
Więcej zapłacimy jednak nie tylko za kubki, czy pojemniki na jedzenie. Dodatkową opłatą zostały objęte także filtry do wyrobów tytoniowych (te, które zawierają plastik), chusteczki nawilżane, czy nawet balony. Za każdy z tych produktów zapłacimy dodatkowo 1 grosz. Można powiedzieć, że to pierwszy etap systemu kaucyjnego, który w Polsce ma zacząć obowiązywać w 2024 roku. Zostanie także wprowadzona kaucja za każdą butelkę i puszkę, w których będziemy kupować napoje. Sklepy będą miały jednak obowiązek przyjąć od nas puste butelki i oddać nam kaucję.
