Znów zagrać swoje i znów wygrać. Widzew Łódź – Radomiak Radom

Po kuble zimnej wody w meczu z Górnikiem Widzew wraca do ciepła ogniska domowego stadionu na mecz z Radomiakiem Radom. Jest to idealna okazja do powrotu na zwycięski szlak i zmazaniu złego wrażenia po ostatniej porażce.

Widzew Łódź
Duża część środowiska piłkarskiego przyznała, że wysoka porażka z Górnikiem Zabrze może paradoksalnie wyjść Widzewowi na dobre
4 zdjęcia
Widzew Łódź
Widzew Łódź
Widzew Łódź
ZOBACZ
ZDJĘCIA (4)

Duża część środowiska piłkarskiego przyznała, że wysoka porażka z Górnikiem Zabrze może paradoksalnie wyjść Widzewowi na dobre. Ochłodzenie gorących głów, które spoglądały na ligową tabelę z pozycji wicelidera, może zmotywować do jeszcze cięższej pracy. Dobrze to zrozumiał Janusz Niedźwiedź, który przygotowania do meczu z Radomiakiem rozpoczął szybko i mimo dni wolnych zarządził indywidualne zajęcia dla piłkarzy.

Radomska kratka

W ostatnim czasie forma zespołu Mariusza Lewandowskiego faluje. Po trzech ligowych porażkach, z Rakowem, Lechem i Cracovią, przyszły trzy zwycięstwa – dwa w lidze ze Śląskiem i Piastem oraz pucharowe z Zawiszą Bydgoszcz. W ostatniej kolejce znów spadek formy i przegrana z Wartą Poznań po kuriozalnej bramce samobójczej. Jednak Widzew musi bardzo uważać, bo zespół z Radomia pokazywał, że potrafi grać skutecznie. W początkowej fazie sezonu potrafił trzymać się bardzo wysoko w ligowej tabeli i skutecznie punktować. Kto zapewni sobie lepsze humory przed zakończeniem rundy jesiennej? Przekonamy się w niedzielę (6 listopada) o godz. 15:00 na stadionie przy al. Piłsudskiego 138.

ZOBACZ TAKŻE