Budowlani odpadają z Pucharu CEV. Zespół z Rumunii okazał się lepszy

Siatkarki Grot Budowlanych Łódź wyszły na parkiet mocno zmotywowane, aby odrobić straty sprzed tygodnia i awansować do półfinału Pucharu CEV. W pierwszej partii pokazały moc, jednak w kolejnych setach lepszy okazał się zespół Alby Blaj i to właśnie Rumunki przeszły do kolejnej fazy.

budowlani siatkowka
Budowlani odpadają z Pucharu CEV, fot. Budowlani

Od początku seta w drużynie Budowlanych działało to, co w Rumunii szwankowało najbardziej, czyli przyjęcie. Łodzianki były gotowe na silne ataki rywalek, dobrze się ustawiały i skutecznie broniły. Do tego dochodziła niezła skuteczność w ataku, co dawało grę niemal punkt za punkt na całej rozciągłości seta. Kolejny raz liderką łódzkich zawodniczek była Melis Durul. Świetnie atakowała, raz po raz przedzierając się przez szyki obronne siatkarek Alby Blaj. W końcówce seta Budowlane dały popis gry na światowym poziomie. Sprytna kierunkowa zagrywka, która była trudna w odbiorze nawet dla libero, dwa fantastyczne ataki Durul i skuteczne bloki dały zwycięstwo w pierwszej partii. 

Roztrwoniona przewaga

Drugi set rozpoczął się doskonale dla gospodyń. Marta Pol na zagrywce siała spustoszenie w defensywie rywalek. Potrafiła zagrać dwa asy serwisowe z rzędu. Aleksandra Kazała kończyła każdy atak. Wydawało się, że druga odsłona również padnie łupem Budowlanych. Niestety błędy własne dały rywalkom sporo wiatru w żagle i pięciopunktowa przewaga została roztrwoniona. Niestety z upływem czasu siatkarki Alby Blaj wyszły na prowadzenie. Wydawało się, że pod koniec seta łodzianki znów wyrwą zwycięstwo. Jednak dużo chaosu i błędów w obronie doprowadziły do wyrównania stanu meczu. 

Koniec marzeń Budowlanych

Trzeci set wzorem poprzednich był bardzo zacięty. Lepiej zaczęły go zawodniczki Alby Blaj. Jednak przewaga, którą zbudowały, nie pozwalała spokojnie myśleć o przyszłości. Budowlane były bardzo zdeterminowane. Doskonale wiedziały, że porażka oznacza koniec marzeń o awansie. Walka toczyła się o każdą piłkę, trener Maciej Biernat nawet w niejednoznacznych sytuacjach sięgał po wideoweryfikację, rotował składem i szukał optymalnego zestawienia. Końcówka znów był nerwowa, oba zespoły były bardzo blisko siebie. Niestety to Rumunki wyszły z niej zwycięsko i zatopiły marzenia łodzianek o awansie. 

Walka do końca

Czwarty set był w teorii już tylko towarzyski. Alba Blaj była już pewna awansu, a na boisku pojawiło się więcej rezerwowych zawodniczek. Jednak obie drużyny dalej przejawiały chęć końcowego triumfu w meczu. Łodzianki w dobrym stylu chciały się pożegnać z europejskimi rozgrywkami. Dzięki uporowi udało się wygrać czwartą partią i doprowadzić do tie-breaka. W tym jednak lepsze okazały się mistrzynie Rumunii, wygrywając 15:10 i cały mecz 3:2. 

Grot Budowlani Łódź 2:3 Alba Blaj

(25:21, 23:25, 22:25, 25:21, 10:15)

ДИВІТЬСЯ ТАКОЖ