Zanosi się na pierwsze w tym roku poważniejsze mrozy. W nocy temperatura może spaść nawet do -13°C. Po ostatnich opadach deszczu będzie to oznaczało pojawienie się dziur na ulicach, które nie przeszły jeszcze gruntownych remontów.
– Zaczynamy akcję łatania dziur. Mamy czterech wykonawców i w sumie 10 ekip, które wyjechały w miasto. W zależności od pogody będziemy łatać ubytki na różne sposoby: w trakcie mrozów – asfaltem lanym bezpośrednio w dziury, przy dodatniej temperaturze – wycinając kawałek zniszczonego asfaltu i układając nowy – zapowiada Robert Kolczyński, dyrektor departamentu odpowiedzialnego za utrzymanie dróg.