Drugi półfinał na pewno nie ułożył się po myśli łodzianek, mimo że wystąpiły w mocniejszym składzie niż w pierwszym meczu. Do gry, po chorobie, wróciły Monika Fedusio i Zuzanna Górecka. To jednak wiele nie pomogło, bo po stronie przyjezdnych oglądaliśmy prawdziwy festiwal skuteczności i opanowania. Mistrzynie kraju konsekwentnie realizowały plan, a zmęczenie w drużynie gości dało się zauważyć dopiero w końcówce. Budowlane już w pierwszej partii miały problemy z pokonaniem szczelnego bloku, który chronił połowę Chemika. Nieskuteczne okazywały się mocne serwisy Any Cleger, nie pomogły też dobre zagrywki Pauliny Damaske.
Jedynie w trzecim secie zrobiło się ciekawie. Siatkarki Budowlanych rzuciły się w prawdziwą pogoń, kiedy Chemik pewnie kroczył po finał, wygrywając 7:14. Tak ogromny dystans udało się zniwelować i w końcówce było już zaledwie 21:22. Niestety blok Agnieszki Kąkolewskiej okazał się zbyt szczelny dla łodzianek, które ostatecznie pożegnały się z marzeniami o grze w finałach.
Walka o brąz z ŁKS Commercecon
Nie oznacza to jednak końca przygody Budowlanych z play-offami. Teraz łodzianki powalczą o brąz. A w „małym finale” czeka już na nie nie kto inny jak ŁKS Commercecon Łódź. Zatem łódzcy kibice mogą już się szykować na prawdziwą siatkarską ucztę w hali przy al. Unii 2. Rywalizacja o trzecie miejsce toczy się, podobnie jak walka finałowa, do trzech wygranych. Oznacza to, że w Łodzi zostaną rozegrane przynajmniej 3 mecze, z czego w pierwszym, już 1 maja, w roli gospodarza wystąpi ŁKS. Rewanż zaplanowano 5 dni później, a po raz trzeci łódzkie drużyny zagrają ze sobą 8 maja.
Grot Budowlani Łódź – Chemik Police
0:3
(20:25, 17:25, 22:25)