Na samym początku chciała być tylko wegetarianką. Dopiero później zaczęła eliminować ze swojej diety kolejne artykuły odzwierzęce, w końcu została weganką.
– Od zawsze kochałam zwierzęta. Gdy miałam kilkanaście lat, zainteresowałam się tematem ich przemysłowej hodowli. Stwierdziłam, że nie chcę brać w tym udziału, dlatego sukcesywnie rezygnowałam z mięsa, mleka i jajek – mówi Klaudia Goździk.
W jej rodzinie gotowanie było bardzo istotne, więc siłą rzeczy ta pasja przeszła na nią. Kilka lat temu łodzianka prowadziła bloga, na którym dzieliła się z innymi przepisami na wegańskie potrawy oraz słodkości.