Przymiotnik „lepszy” dawniej klasyfikował kogoś należącego do wyższych sfer, bogatego lub wysoko postawionego. Mówiono też o pochodzeniu z lepszego domu albo przynależności do lepszej wiary, czyli elity w danym środowisku. A tymczasem określenie „lepsza panna” sugeruje ironicznie, niezbyt moralne i naganne prowadzenie się.
Natomiast o pannach i kobietach z tzw. wyższych sfer na łódzkiej ulicy szeptano, że „liczą się panią” albo „podchodzą pod panią”, czyli są zamożne i dystyngowane. Dorastający chłopcy i dziewczynki określani byli jako podlotki, natomiast o dziewczynie nastoletniej, młodziutkiej kobiecie mówiono, że już „podchodzi pod pannę”. Pod tym względem jednak samo słowo „podchodzić” oznaczało także zalecanie się lub zabieganie o czyjeś względy. „Szykuje się wesele u sąsiadów, bo tam już ktoś podchodzi” – mówiono.