Nosiwodowie w dawnej Łodzi. W okresie świąt byli nieocenieni! [ARCHIWALNE ZDJĘCIA]

Okres Bożego Narodzenia był prawdziwymi „żniwami” dla łódzkich nosiwodów i woziwodów. W tym czasie łodzianie potrzebowali dużo wody, żeby zrobić przedświąteczne porządki i przygotować tradycyjne potrawy.

Woziwoda na łódzkiej ulicy, fot. WBP
9 фотоs
ДИВІТЬСЯ
ФОТО (9)

Zanim powstały miejskie wodociągi, to właśnie nosiwoda czy woziwoda zaopatrywał bogatszych łodzian w czystą wodę. Na podwórkach wielu kamienic nie było studni, a część z nich w śródmieściu wysychało lub zamykano je z powodu skażenia wody. Jedynym ratunkiem był zdrój u sąsiadów, woziwoda lub publiczna studnia. Tych ostatnich w centrum Łodzi nie było zbyt wiele. Kto miał studnię z krystalicznie czystą wodą, zbijał fortunę na jej sprzedaży, ale musiał też pilnować, żeby nie wyschła lub nie stała się łupem złodziei wody.

ДИВІТЬСЯ ТАКОЖ