Od bezdomnego do Świętego Mikołaja – historia łodzianina, który wyszedł z bezdomności

Od kilkunastu lat przynosi radość dzieciom, wcielając się w rolę Świętego Mikołaja, statystuje w serialach, uwielbia podróże i chętnie pomaga innym seniorom. Zdzisław Baśnik, chociaż był w kryzysie bezdomności, nigdy nie tracił pogody ducha i trzymał się swojej dewizy, że zawsze warto być dobrym.

fot. ŁÓDŹ.PL
Dzięki statystowaniu Zdzisław Baśnik poznaje różnych sławnych aktorów i piosenkarzy
7 фотоs
fot. ŁÓDŹ.PL
fot. archiwum Zdzisława Baśnika
fot. archiwum Zdzisława Baśnika
fot. archiwum Zdzisława Baśnika
fot. archiwum Zdzisława Baśnika
ДИВІТЬСЯ
ФОТО (7)

Historia Zdzisława Baśnika jest barwna, jednak składają się na nią nie tylko przyjemne wydarzenia. Przez kilka lat łodzianin był w kryzysie bezdomności i tułał się po różnych miejscach.

– Zostałem wyrzucony z domu przez żonę. Byłem bezdomny, przez wiele lat mieszkałem w komórce, w piwnicy, potem w pomieszczeniu na węzeł ciepłowniczy, pomógł mi dozorca, a kiedy i stamtąd musiałem się wyprowadzić, pomogli mi przyjaciele, użyczyli mi miejsca do mieszkania – wspomina Zdzisław Baśnik.

Pomoc przyjaciół i sąsiadów

– Sąsiedzi mi pomagali, zapraszali do swoich domów, dokarmiali i to oni wpadli na pomysł, żebym zaczął występować jako Mikołaj. Warunki do tego mam świetne, broda, odpowiedni wygląd, wystarczyło kupić strój – opowiada Zdzisław Baśnik.

W pewnym momencie Zdzisław otrzymał propozycję od przypadkowo spotkanej na ulicy osoby. Zaczepił go profesjonalny fotograf i zaproponował pracę.

– Jeździliśmy w różne miejsca, do galerii handlowych, do Krakowa, do Gdańska. A fotograf robił zdjęcia. Jednego dnia potrafiliśmy tysiąc zdjęć sprzedać! W tych galeriach to kolejki się do mnie ustawiały! – mówi łodzianin.

Po pewnym czasie współpraca z fotografem się zakończyła, ale Zdzisław stroju Mikołaja nie odwiesił i… zaczął działalność na własną rękę. Klienci do niego wracają i zawsze przed świętami ma pełne ręce roboty.

Aktor statysta

Z bycia tylko „świętym” wyżyć się nie da. Dlatego łodzianin szukał dodatkowej pracy, żeby zarobić pieniądze i nie wegetować na niewielkiej rencie. 

– Najpierw kolega mi zaproponował, żebym wystąpił podczas imprezy jednej z łódzkich świetlic podwórkowych. Zacząłem współpracę z Krzysiem Cwynarem i Studiem Integracji i jak się zaczyna występować, to tak to się jakoś samo rozkręca. Poznałem wielu ludzi dobrej woli, którzy mi po prostu pomogli i podpowiedzieli, gdzie się zgłosić, gdzie pójść – przyznaje Zdzisław Baśnik.

Dzięki pomocy znajomych i bliskich Baśnik zapisał się do kilku agencji artystycznych. Propozycje pojawiły się szybko. Zdzisław wystąpił między innymi w serialu „Korona królów”, reklamie „Szlachetnej Paczki” czy filmie „Pogrom 1905. Miłość i hańba”, którego premiera zaplanowana jest na drugą połowę 2022 roku. 

– Do niektórych ról muszę się przygotować, wiem, kogo będę grał, więc staram się dowiedzieć jak najwięcej, co mogę zrobić, żeby pasować do danej postaci – opowiada.

Pasja podróżowania

To jednak nie jedyne zainteresowanie Zdzisława Baśnika, który uwielbia też podróżować. Korzenie tej pasji sięgają u niego jeszcze lat 70. i wspólnych wędrówek z Polskim Towarzystwem Turystyczno-Krajoznawczym. Wtedy zakochał się w zwiedzaniu i poznawaniu świata. Został legitymowanym przodownikiem turystyki. Dzięki temu zwiedził wiele miejsc w województwie i całej Polsce. Przez lata prowadził też wycieczki.

– Ale zawsze wolałem biegać po lesie, niż zwiedzać miasta. Dlatego nigdy nie zrobiłem uprawnień przewodnika turystycznego, bo nie chciałem oprowadzać ludzi po tych samych miejscach w miastach – wspomina.

Swoje turystyczne marzenia stara się spełniać krok po kroku. Jedno z nich to zobaczenie wyremontowanego Kanału Elbląskiego.

– Mam nawet plan, pod koniec lipca wybieram się na taką wycieczkę i mam nadzieję, że zobaczę, jak zmienił się Kanał, bo ostatni raz widziałem go 25 lat temu!

Wspaniałych wrażeń podczas tej i innych wycieczek życzy cała redakcja, a takiej pogody ducha, jaką ma Zdzisław Baśnik życzymy wszystkim naszym czytelnikom!

ДИВІТЬСЯ ТАКОЖ