Przy al. Unii Lubelskiej nikt nie zakładał, że gra w Ekstraklasie będzie lekka łatwa i przyjemna, ale nikt również nie spodziewał się, że będzie aż tak trudno. ŁKS od początku sezonu nie może oderwać się od dna, złapać trochę oddechu, żeby płynąć dalej.
Jeżeli jakiś mecz daje cień nadziei na lepsze jutro – jak wygrana z Pogonią Szczecin – to za chwilę rzeczywistość uderza startą punktów z Puszczą Niepołomice. Czy starcie z Cracovią wpuści trochę świeżego powietrza do dusznego pokoju? Mimo wielu przeciwności jest na to szansa.
Wprawdzie na ławce nie zobaczymy Kazimierza Moskala (dostał czerwoną kartkę w meczu z Jagiellonią), ale jego asystent Marcin Pogorzała ma już doświadczenie w prowadzeniu pierwszej drużyny. Nadzieją jest to, że Pasy notują ostatnio bardzo słabą serię.