Papuga w siedzibie ZWiK. Pracownicy odmienili jej los! [ZDJĘCIA]

Regularnie fruwa po korytarzach oczyszczalni, odwiedza pracowników w pokojach i każdego zagaduje. Zabrana ze sklepu papuga z agresywnego zwierzaka stała się duszą towarzystwa.

Zabrana ze sklepu papuga z agresywnego zwierzaka stała się duszą towarzystwa, fot. ŁÓDŹ.PL
5 фотоs
ДИВІТЬСЯ
ФОТО (5)

Sonia – tak ma na imię papuga żako, którą opiekują się pracownicy Grupowej Oczyszczalni Ścieków w Łodzi. Kiedyś mieli kanarka. Zwierzak odszedł, a w GOŚ smutno było bez ptaka, więc zapadła decyzja o rozpoczęciu poszukiwań nowego.  

Pracownicy pojechali do sklepu zoologicznego i zobaczyli tam pechową papugę, której od lat nikt nie chciał kupić. Postanowili odmienić jej los – zebrali pieniądze i zaopiekowali się Sonią. Teraz ptak umila im pracę. Wita się z nimi, komplementuje i zagaduje: dzień dobry, halo, jak się masz, piękna jesteś, co tam masz?

Sonia też pięknie gwiżdże. Ma otwartą klatkę i wychodzi z niej na spacery. Lata po korytarzach, odwiedza pracowników w pokojach. Przygląda się ich codziennym obowiązkom. 

Sonia, kiedy jeszcze mieszkała w sklepie, była bardzo agresywna. Nowe towarzystwo i okazane zainteresowanie odmieniły zwierzę – jest przyjazna i towarzyska. Ma jednak swój charakter. 

Z pracownikami Oczyszczalni będzie bardzo długo. Ten gatunek dożywa 50–70 lat.

Obecność zwierząt w ZWIK ma wieloletnią tradycję. Pracownicy opiekowali się psami, kotami, w główniej siedzibie ZWIK przy Wierzbowej też mieszkały papugi, do dziś są akwaria z rybami. Na terenie obiektów ZWIK pracownicy postawili karmniki dla ptaków. Zbierają pieniądze na zakup ptasich przysmaków. Żywymi organizmami zajmują się też zawodowo. Dbają o ryby i małże, które stoją na straży jakości łódzkiej wody. Ostatnio doszły im nowe obowiązki – na terenie obiektów ZWIK pojawiają się dziki, sarny, bobry, a nawet wilki.

ДИВІТЬСЯ ТАКОЖ