– Ogród istniał tutaj, odkąd pamiętam, ale w zeszłym roku zaczęliśmy korzystać z miejskich dofinansowań, co pozwoliło nam go rozwinąć. Wcześniej pielęgnowałem to miejsce przez ponad dwie dekady, ponieważ mieszkam tu już 23 lata – mówi Rafał Długowski. – Ogród społeczny stworzyłem wspólnie z sąsiadami. To przestrzeń pełna roślin i owoców, dostępna dla wszystkich mieszkańców okolicy – mówi.
Roślinna pasja na co dzień
W ogrodzie rosną nie tylko dekoracyjne rośliny, ale także drzewa owocowe: jabłonie, grusze, śliwy oraz krzewy agrestu, porzeczek i winorośli. – Ogród jest ogólnodostępny, więc wszyscy sąsiedzi mogą do niego wchodzić i korzystać z owoców naszej pracy. Ja biorę na siebie większość obowiązków związanych z utrzymaniem ogrodu, takich jak pielenie, koszenie trawy czy przycinanie drzew. To moja codzienność, ale daje mi ogromną satysfakcję – mówi. – W tym roku porzuciłem pracę na etacie i postanowiłem działać na własną rękę. Teraz codziennie robię to, co kocham i daje mi to ogromną satysfakcję – dodaje.
Kawałek Szklanego Lasu
Choć ogrodnictwo to codzienność Rafała, kilka lat temu jego pasją stały się również lasy w szkle, które tworzy w formie lamp. – Każdy las opowiada inną historię. Inspiracją są zawsze osoby, dla których je tworzę. To coś więcej niż ozdoba, to kawałek natury, który przenoszę do wnętrz domów – podkreśla. – Pracując nad lampą, staram się uchwycić emocje i historię osoby, która ma ją otrzymać. Mikroklimat znajdujący się wewnątrz żyje własnym życiem, zamknięty szczelnie pod szklanym kloszem. Dzięki specjalnym komponentom rośliny nie wymagają żadnej ingerencji ze strony właściciela. Po zamknięciu lasu w szkle użytkownik musi tylko obserwować. To natura, która rozwija się sama – wyjaśnia. Lampy Rafała można podziwiać na facebookowej stronie „Kawałek Szklanego Lasu”.
Wyjątkowa kolekcja
Podczas pandemii, gdy wiele osób zamknęło się w domach, Rafał znalazł ukojenie w swoim ogrodzie, przy roślinach. W jego domu rośnie ponad 350 roślin kolekcjonerskich, w tym różnorodne odmiany monster, które darzy szczególnym uczuciem. – Monstery to moja wielka miłość, mam je nawet wytatuowane na dłoniach – mówi z dumą. – Rośliny towarzyszą mi każdego dnia, zarówno w domu, jak i w pracy, dlatego cieszę się, że razem z rodziną i sąsiadami udało się stworzyć przestrzeń, która stała się miejscem odpoczynku i wspólnego działania. Ogród nie tylko łączy ludzi, ale także pozwala odpocząć od codziennego zgiełku – dodaje.
Rafał radzi
Fusy z kawy mogą korzystnie wpływać na rośliny, zwłaszcza te, które preferują lekko kwaśną glebę. Będą to m.in. rododendrony, hortensje czy borówki. Kawowe fusy zawierają składniki odżywcze, takie jak azot, potas i magnez, które wspierają wzrost roślin. Poprawiają także strukturę gleby, zwiększając jej napowietrzenie i zdolność do zatrzymywania wody. Stosuje się je jako naturalny nawóz, dodając do kompostu lub bezpośrednio do ziemi. Warto jednak stosować je z umiarem, by za bardzo nie zakwasić gleby.
Więcej ciekawostek na temat ogrodnictwa można znaleźć na facebookowej stronie „Ogrodysta”, gdzie Rafał dzieli się swoją wiedzą i pasją do ogrodów.