Widzew Łódź. Odpowiedź miasta na zarzuty przedstawicieli klubu

Za nami kolejna odsłona konfliktu na linii zarząd Widzewa – miasto. I kolejne nieprawdy rozpowszechnione przez prezesów Widzewa. Tym razem zarzucają, że magistrat nie chce wesprzeć klubu w zdobyciu dofinansowania na rozbudowę obiektu przy ul. Małachowskiego, tzw. Łodzianki, co jest zdaniem Wojciecha Rosickiego wprowadzeniem opinii publicznej w błąd.

Łodzianka
Korespondencja na linii Miasto Łódź - Widzew Łódź znajduje się w galerii zdjęć
8 фотоs
Łodzianka
Pismo
Pismo
Pismo
Pismo
ДИВІТЬСЯ
ФОТО (8)

Redakcja: W mediach powraca sprawa konfliktu między zarządem Widzewa i magistratem. Tym razem za sprawą korespondencji między zarządem klubu, magistratem i przewodniczącym Rady Nadzorczej. Chodzi o kwestię wniosku o dofinansowanie obiektu, na którym trenuje klub. W czym jest problem?

Wojciech Rosicki, sekretarz miasta: Chciałbym wyraźnie zaznaczyć, że w każdej wypowiedzi ze strony magistratu pojawia się chęć rozpoczęcia rozmów i przygotowania wniosku o dofinansowanie. Mimo tego w przestrzeni publicznej od wczoraj publikowane są wybrane przez zarząd Widzewa zdania z korespondencji kierowanej do głównego udziałowca i Przewodniczącego Rady Nadzorczej Tomasza Stamirowskiego.

ДИВІТЬСЯ ТАКОЖ