Budowlani znów brylują w pucharach. Łodzianki w ćwierćfinale CEV

Zespół Budowlanych Łódź, mimo że w Tauron Lidze walczy o lepszą pozycję w środku tabeli, zachwyca na europejskich parkietach. Właśnie po raz kolejny siatkarki z Łodzi awansowały do ćwierćfinału Pucharu CEV, dwukrotnie pokonując w play-offach Belgijski VDK Gent Dames. Co więcej, zwycięstwo i wywalczenie kolejnej rundy przyszło niebiesko-biało-czerwonym wyjątkowo łatwo.

Forma Budowlanych w Pucharze CEV jest znakomita, fot. Budowlani

Można powiedzieć, że dobre wyniki w europejskich pucharach weszły Budowlanym w krew. To nie pierwszy raz, kiedy łódzki zespół będziemy mogli oglądać wśród najlepszej pucharowej ósemki. Ta sztuka udała się łodziankom już w sezonie 2010/2011. Wówczas również doszły do ćwierćfinału, gdzie uległy Galatasaray Stambuł. Miejmy nadzieję, że tym razem uda się pójść o krok dalej i powalczyć o finał. To wcale nie jest scenariusz z kosmosu, bo drużyna Budowlanych zaskakuje formą. W play-offach Belgijki z Gent nie miały wiele do powiedzenia. W dwumeczu nie udało im się wyrwać nawet jednego seta, a łodzianki skutecznie wykorzystywały wszystkie swoje atuty.

Siła drużyny Budowlanych

A największym atutem łodzianek jest bez wątpienia gra zespołowa. Zawodniczki Budowlanych po prostu świetnie się uzupełniają. Pokazało to ostatnie pucharowe spotkanie. Nie oglądaliśmy w nim popisu jedynie kilku gwiazd, ale ciężką pracę wszystkich siatkarek. Znakomicie na zagrywce spisywała się Adrianna Kukulska, w ataku mogliśmy podziwiać Dominikę Sobolską-Tarasową i Melis Durul, którym nie ustępowała Julia Kąkol. Nie bez znaczenia była także gra Moniki Fedusio, która do zespołu wnosi dużo spokoju i doświadczenia. Widać, że w szatni panuje dobra atmosfera. – Cele poza ligą osiągamy i jesteśmy z tego powodu bardzo zadowolone. Idziemy w dobrą stronę. Jeśli chodzi o ligę, stać nas na więcej. Mam nadzieję, że w najbliższych meczach to pokażemy. Mamy fajną ekipę. Dobrze się rozumiemy na boisku i poza nim. Jesteśmy fajne dziewczyny – przekonywała nie tak dawno Dominika Sobolewska-Tarasowa. I rzeczywiście nie kłamała. Widać to dobrze na boisku.

Czas na wyzwanie w Pucharze CEV

Gra zespołowa na pewno przyda się w kolejnej rundzie. Słabe zespoły z pucharu CEV zostały już wyeliminowane. Do ćwierćfinału dołączą też drużyny, które do tej pory grały w Lidze Mistrzyń. To zespoły, które zajmą trzecie miejsca w swoich grupach i odpadną z rywalizacji. Budowlani zapewne trafią na jeden z nich. Wiemy już na pewno, że nie będzie to drugi łódzki zespół, czyli ŁKS Commercecon Łódź, który dzięki dobremu bilansowi wywalczył awans w Lidze Mistrzyń i będzie walczył w play-offach o ćwierćfinał. Zatem idealnym scenariuszem dla fanów łódzkiej siatkówki byłoby oglądać oba zespoły w walce o najwyższą stawkę. Kto wie… Może właśnie ten sezon zapisze się złotymi zgłoskami w historii łódzkiego sportu?

ZOBACZ TAKŻE