Całe życie zapisane w kosmosie. Astrolożka Barbara Steglińska opowiada o kulisach swojej pracy

Według astrolożki Barbary Steglińskiej naszą przyszłość można poznać, analizując odpowiednie konfiguracje Układu Słonecznego. Łodzianka spędza długie godziny, interpretując pozycje planet, bo chce pomóc innym w obraniu odpowiedniej życiowej ścieżki.

Całe życie zapisane w kosmosie. Astrolożka Barbara Steglińska opowiada o kulisach swojej pracy
Całe życie zapisane w kosmosie. Astrolożka Barbara Steglińska opowiada o kulisach swojej pracy
4 zdjęcia
Całe życie zapisane w kosmosie. Astrolożka Barbara Steglińska opowiada o kulisach swojej pracy
Całe życie zapisane w kosmosie. Astrolożka Barbara Steglińska opowiada o kulisach swojej pracy
Całe życie zapisane w kosmosie. Astrolożka Barbara Steglińska opowiada o kulisach swojej pracy
ZOBACZ
ZDJĘCIA (4)

Mogę nazywać Panią wróżką?

Nie, jestem astrolożką. Wróżki korzystają na co dzień z kart albo innych narzędzi i posługują się intuicją. Ja natomiast bazuję wyłącznie na interpretacji wiedzy astronomicznej.

Kiedy zainteresowała się Pani astrologią?

Już w latach 90., gdy byłam w liceum, fascynowała mnie ezoteryka. Chętnie czytałam horoskopy, chodziłam do wróżek oraz interesowałam się chiromancją i numerologią. W 2008 r. miałam okazję po raz pierwszy uczestniczyć w warsztatach astrologicznych, podczas których Wojciech Jóźwiak, wybitny polski astrolog, nakreślił mój kosmogram. Później trafiłam pod skrzydła kolejnego astrologa, Leszka Weresa. Chętnie pogłębiałam swoją wiedzę i się uczyłam. Na samym początku ćwiczyłam na kolegach z pracy, znajomych i rodzinie, dopiero później zaczęły pojawiać się osoby, które chciały, żebym im pomogła. 

Jak wygląda Pani praca?

Na jedną osobę poświęcam około trzech godzin. Najważniejsze jest utworzenie indywidualnego kosmogramu urodzeniowego, czyli pozycji całego Układu Słonecznego w momencie przyjścia na świat. To bardzo ważne, żeby klient znał dokładny czas swoich narodzin, bo wyznacza on ascendent – punkt, który mówi m.in. o tym, jak jesteśmy widziani przez innych. Po wpisaniu do specjalnego programu komputerowego godziny i daty urodzenia pojawia się mapa kosmosu podzielona na 12 sektorów ze ściśle określoną konfiguracją ciał niebieskich. Na jej podstawie jestem w stanie wypowiedzieć się na temat cech charakteru konkretnej osoby. Gdy już zinterpretuję kosmogram urodzeniowy, nakładam go na aktualną mapę nieba, aby dowiedzieć się, jak wygląda obecne życie klienta. Sprawdzam też, co może go czekać w najbliższych miesiącach czy latach. Łączę również ze sobą kosmogramy partnerów, aby mogli być pewni tego, w jakich kwestiach się dogadują i nad czym powinni jeszcze popracować. Jestem w stanie przeanalizować takie aspekty życia, jak dzieciństwo, zdrowie, zainteresowania, miłość, przyjaźń, karierę, a nawet lęki i kompleksy. Wszystko, co nas dotyczy, jest zapisane w Układzie Słonecznym. Interpretując go, możemy poznać całą naszą przyszłość. Astrologia to przede wszystkim kopalnia wiedzy o nas samych.

Są osoby sceptycznie nastawione do tego, co Pani robi?

Oczywiście, że tak, ale oni nie proszą mnie o pomoc. Zazwyczaj spotykam się z bardzo miłym przyjęciem, a ci, z którymi pracuję, mówią mi, że wszystko, co im przekazuję, jest prawdą. Niektórzy dopiero po jakimś czasie uświadamiają sobie, że mam rację. Niestety, w dzisiejszych czasach jesteśmy przebodźcowani różnymi informacji i często zachowujemy się niezgodnie z naszą naturą. Wykonujemy pracę, która nam nie odpowiada, albo stawiamy sobie niemożliwe do zrealizowania cele. Tymczasem, robiąc zupełnie coś innego, możemy być w 100% usatysfakcjonowani i szczęśliwi. Często mówię o tym klientom i wskazuję im drogę, którą mogą podążać.

Jakich zasad etycznych się Pani trzyma?

Analizuję kosmogramy tylko tych osób, które mnie o to poproszą. Odczytywane układy zawierają bardzo wrażliwe dane, dlatego nie wolno sprawdzać ich bez wiedzy drugiego człowieka. Poza tym w swojej interpretacji nikogo nie wartościuję i nie oceniam. Każdy z nas ma jakieś wady i zalety, ale krytykowanie lub zbytnie chwalenie jest niedopuszczalne.

Co planuje Pani robić w przyszłości?

Na pewno chcę rozpowszechniać wiedzę astrologiczną. Być może uda mi się kiedyś zorganizować warsztaty, podczas których będę uczyć innych tego, co sama potrafię. Chciałabym również założyć w Łodzi klub pasjonatów astrologii. Wiem, że w naszym mieście są osoby, które co nieco o niej wiedzą, dlatego dobrym pomysłem byłoby wspólne spotykanie się i wymienianie swoimi doświadczeniami. W Warszawie i w Trójmieście istnieją podobne stowarzyszenia, u nas też by się takie przydało.

ZOBACZ TAKŻE