Chrusty, landroty i nie tylko. Tłusty czwartek w dawnej Łodzi [ŁODZIANIZMY]

Można powiedzieć, że pączki były popularne od dawna, a Łódź słynęła i nadal słynie ze sporej liczby cukierni i ciastkarni. W finale karnawału na tłusty czwartek smażono zwykle pączki, a w ostatki bardziej popularne były faworki, nazywane w Łodzi chrustami.

tlusty czwartek, paczki, chrusty, landroty
Faworki, czyli inaczej chrusty, fot. Marcin Floryan/Wikimedia Commons

We wspomnieniach robotników pojawiają się często obrazki ulicznych sprzedawców, którzy przed fabrykami stali z pączkami, gryskami i słodkimi bułkami. W domowych wypiekach dominowało najprostsze ciasto drożdżowe z kruszonką, niekiedy wzbogacane owocami lub powidłami. W trudnych czasach wojennych lub latach kryzysu przyrządzono tzw. landroty, czyli rodzaj placka z tartych ziemniaków lub jedynie z żytniej mąki, pieczony w blaszce, na patelni albo bezpośrednio na płycie kuchennej. A gdy brakowało cukru, dodawano po prostu… marchew.

ZOBACZ TAKŻE