Dzikie rzeki Ner i Jasień. Którędy płyną? To wiedzą tylko nieliczni! [ZDJĘCIA]

Chociaż z ponad 20 łódzkich rzek większość została ujarzmiona, to jednej udało się zachować bardzo naturalny charakter. W okolicach lotniska w Łodzi wije się serpentyną pośród łąk i zarośli.

Rzeka Jasień
Rzeka Jasień
14 zdjęć
Rzeka Jasień
Rzeka Jasień
Rzeka Jasień
Rzeka Jasień
Rzeka Jasień
ZOBACZ
ZDJĘCIA (14)

Jeśli na Stawie Stefańskiego wsiądziemy do kajaka, to po 755 kilometrach spływu dotrzemy do Bałtyku. Taką trasę pokonała w zeszłym roku grupa łodzian. Okazją były obchody 600-lecia miasta, a celem zwrócenie uwagi na jakość wody w polskich rzekach.

Spływ poprowadził w pierwszej kolejności Nerem, rzeką, której źródła znajdziemy we wschodniej części Łodzi. Ner opuszcza na chwilę miasto, ale wraca do nas w okolicach Gadki Starej, gdzie tuż obok rozlewa się w Staw Stefańskiego, popularne miejsce wypoczynku i rekreacji.

Wije się ner serpentyną

Dalej Ner przecina ul. Pabianicką i rozpoczyna dziki taniec, meandrując na zachód. Wije się serpentyną pomiędzy ul. Laskowicką a terenem lotniska, żeby przeciąć ul. Sanitariuszek i jeszcze przed trasą S14 połączyć się z Dobrzynką. Dalej zmierza do ujścia w Warcie, mijając m.in. Konstantynów Łódzki i Poddębice. 

Na odcinku od ul. Pabianickiej do ul. Sanitariuszek Ner tworzy najdzikszą dolinę w Łodzi. Rzekę praktycznie ominęła tutaj regulacja, dzięki czemu wije się swobodnie. Jeśli zdecydujemy się na spacer jej doliną, bez problemu odnajdziemy kilka atrakcji: użytek ekologiczny Olsy nad Nerem, mosty i pozostałości po młynie Charzewskim. Dość trudne będzie natomiast dotarcie do dawnego cmentarza ewangelickiego, ale jego zadrzewione wzgórze dość wyraźnie góruje nad korytem rzeki.

Tutaj wypoczywają łodzianie

O ile wspomniany odcinek jest niemal nieznany, o tyle wcześniejszy, znajdujący się na Rudzie Pabianickiej, kojarzy chyba każdy łodzianin. Mowa oczywiście o Stawach Stefańskiego pomiędzy ulicami Rudzką i Patriotyczną. Potencjał tego miejsca dostrzegł jeszcze przed I wojną światową Aleksander Stefański. Odkupił on staw z otaczającymi terenami od Wiesława Gerlicza, a potem zbudował tu przystań z restauracją.

Po II wojnie światowej władze urządziły piaszczyste kąpieliska, a całkiem niedawno wokół stawu wytyczona została trasa dla rolkarzy. Po dziś dzień na optymistach trenują tu przyszli żeglarze.

Wezbrana siła natury

Do Neru wpada najsłynniejsza chyba z łódzkich rzek – Jasień. Ich międzyrzecze znajdziemy w okolicach ul. Południowej i Odrzańskiej. Jasień miał dużo mniej szczęścia od Neru, został uregulowany i włączony do kanalizacji ogólnospławnej. Na powierzchni płynie dzisiaj wybetonowanym korytem.

Ale Jasień potrafi pokazać siłę natury i przypomina czasami, dlaczego właśnie nad nim stawiano pierwsze łódzkie fabryki. Podczas gwałtownych i obfitych opadów w rzece zbiera się mnóstwo wody. Żywioł podrywa nawet betonowe płyty, niszcząc sztuczne koryto, którym płynie. A właśnie w okolicy ul. Odrzańskiej Jasień tworzy spore rozlewiska, które na chwilę chociaż zamieniają te tereny w bardziej dziewiczy krajobraz.

ZOBACZ TAKŻE