Od początku sezonu Wiewióry prezentują się poniżej swoich możliwości. Bolesna porażka w derbach z Budowlanymi i późniejsze niepewne mecze ligowe nie napawały optymizmem. Tymczasem Chemik prezentował się znacznie lepiej.
Pierwszy set był dość wyrównany. Obie drużyny przez długi czas szły punkt za punkt. Gościnie zaczęły łapać przewagę od momentu 19:19. Szybkie trzy oczka nadwyżki, na które ŁKS odpowiedział tylko jednym, co skończyło się przegraną w secie 25:20.
W drugiej odsłonie to łodzianki wygrały. Przebieg był niemal identyczny, jednak tym razem to podopieczne Alesandrio Chiappiniego zachowały więcej sił w końcówce i wygrały do 20.
Od trzeciej partii zaczęła się dominacja Chemika. Set numer trzy wygrany do 20. Czwarty to już pokaz dominacji. ŁKS potrafił zgromadzić zaledwie 17 oczek i finalnie cały mecz przegrał 3:1.