ŁKS Łódź na krawędzi. Czas na spotkanie z Radomiakiem Radom

“Wciąż mamy matematyczne szanse” – to stwierdzenie najczęściej pada w kontekście reprezentacji Polski i jej występów na międzynarodowych turniejach. Teraz mocno utożsamiają się z nim kibice ŁKS Łódź, którzy w głębi serca wciąż marzą o utrzymaniu. Do tego potrzebne jest zwycięstwo z Radomiakiem Radom.

Piłkarz ŁKS i piłkarz Cracovii
ŁKS Łódź podejmie Radomiaka Radom

Po przejęciu sterów przez Marcina Matysiaka gra Łódzkiego Klubu Sportowego nabrała nowych, jaśniejszych barw. Pojawiły się zwycięstwa i uśmiechy na twarzach kibiców. Zaczęła też rosnąć nadzieja, że pomimo fatalnej jesieni uda się utrzymać w Ekstraklasie. Sprzyjały temu liczne potknięcia Ruchu Chorzów, Korony Kielce i Puszczy Niepołomice, czyli pozostałych klubów, które drżą o ligowy byt. Na siedem kolejek przed końcem sezonu łodzianie do bezpiecznego miejsca tracą dziewięć punktów. Sytuacja jest zła, pozostaje w zasadzie cień szansy na wygrzebanie się ze strefy spadkowej. Żeby go zachować, w najbliższej kolejce Rycerze Wiosny muszą zgarnąć komplet punktów z Radomiakiem Radom.

Stabilizacja

Po trudnym początku rundy Zieloni złapali odpowiedni rytm. Zwycięstwa ze Stalą Mielec, Piastem Gliwice i Rakowem Częstochowa pozwoliły wejść na bezpieczne miejsce w środku tabeli. Wydaje się, że ta dobra seria pozwala już myśleć o bezpiecznym utrzymaniu i budowaniu zespołu na kolejny sezon. Czy ta stabilizacja uśpi czujność piłkarzy Macieja Kędziorka? Przekonamy się w niedzielę (14 kwietnia) o godz. 12:30 na stadionie im. Władysława Króla.

ZOBACZ TAKŻE