ŁKS Łódź nie pogodził się ze spadkiem. Z Cracovią zagra pierwszy "finał"

W Łódzkim Klubie Sportowym nikt jeszcze nie pogodził się ze spadkiem. Każdy chce walczyć do ostatniego momentu o pozostanie w elicie. Do końca sezonu łodzianie mają osiem finałów, a pierwszy z nich to mecz z Cracovią.

mecz piłkarski
ŁKS nie pogodził się ze spadkiem
4 zdjęcia
mecz piłkarski
mecz piłkarski
mecz piłkarski
ZOBACZ
ZDJĘCIA (4)

ŁKS w Wielką Sobotę jechał na Podlasie z nadzieją na sprawienie niespodzianki. I w sumie się udało, choć nie do końca o to chodziło. Rycerze Wiosny przegrali zaskakująco wysoko, bo aż 6:0, nie zaprezentowali nic, co mogłoby się podobać kibicom. 

Było to nie lada rozczarowanie po trzech spotkaniach bez porażki. Na rozpamiętywanie nie ma jednak czasu. Cały zespół musi szybko wziąć się w garść, bo kolejne wyzwanie czeka tuż za rogiem. Mecz z Cracovią będzie dużo ważniejszy niż ten z Jagiellonią. Pasy swoją słabą formą włączyły się w walkę o utrzymanie. Dla ŁKS-u jest to realna szansa na punkty, ale piłkarze muszą zagrać tak jak z Rakowem Częstochowa czy Puszczą Niepołomice. 

Kryzys pod Wawelem

Zespół Jacka Zielińskiego rok 2024 zaczął z wysokiego c, pokonując 6:0 Radomiaka. I to by było na tyle, jeśli chodzi o wiosenne zwycięstwa Cracovii. Seria meczów bez wygranej ciągnie się już przez sześć spotkań i nie widać, gdzie jej kres. Krakowianie, podobnie jak zespół z Łodzi, punktów potrzebują jak tlenu, a te zdobyte w walce z rywalami o utrzymanie są podwójnie potrzebne. Kto z tego starcia wyjdzie zwycięsko? Przekonamy się już w piątek o godz. 18:00.

ZOBACZ TAKŻE