Jarek Brodecki przyrodą zainteresował się już wiele lat temu. Gdy był mały, bacznie przyglądał się zwierzętom i roślinom. – Często chodziłem na spacery, odwiedzałem zoo i jeździłem z rodzicami na wycieczki do parków narodowych. W 6 klasie podstawówki zacząłem już poważnie myśleć o nauce – mówi Jarek Brodecki.
Trafił wtedy pod opiekę Krajowego Funduszu na rzecz Dzieci i zapraszano go do najlepszych placówek badawczych na terenie Polski. W tym czasie powoli sobie uświadamiał, że chce coraz bardziej zgłębiać tajemnice przyrody.
Kiedy trzeba – interweniuje
Obecnie jest studentem biologii na Uniwersytecie Łódzkim. Na przestrzeni lat zaangażował się w wiele projektów. Część z nich jest związana z naszym miastem.
– Badam stężenie mikroplastików w ośmiu łódzkich rzekach – dodaje.
Jeżeli jest taka potrzeba, Jarek przeprowadza interwencje związane z ochroną środowiska. Dwa lata temu wykrył termiczne zanieczyszczenie rzeki Brzozy. Przez rozszczelnioną sieć ciepłowniczą w środku zimy lała się woda, która podniosła temperaturę rzeki nawet do 37°C.
– W wyniku podgrzania w wodzie zaczęły rozwijać się stułbie i obce ślimaki – rozdętki zaostrzone. Na szczęście awarię udało się usunąć – opowiada.
Jarek Brodecki często jeździ za granicę i opowiada o swoich badaniach. W 2021 r. uczestniczył w konferencji klimatycznej Organizacji Narodów Zjednoczonych w Glasgow – COP26. W tym samym roku znalazł się w rankingu „25 under 25”, organizowanym przez magazyn „Forbes” oraz warszawskie biuro McKinsey & Company. Doceniono go w kategorii „nauka”.
Misja polarna
W 2020 r. Jarek został również laureatem konkursu „Misja polarna”. W ramach nagrody wyjechał na dwa tygodnie do Polskiej Stacji Polarnej Hornsund znajdującej się na Spitsbergenie. Na wybrzeżu wyspy zbierał plastikowe odpady, które potem gruntownie badał. Sprawdzał, czy nie przebywają na nich organizmy zdolne do rozłożenia tworzyw sztucznych.
– Obecnie znamy drobnoustroje, które pozbywają się plastiku w wysokiej temperaturze, ale cały czas szukamy takich, które poradziłyby sobie w niższej – dodaje łodzianin. – Poza tym polska stacja polarna jest położona na terenie Parku Narodowego Południowego Spitsbergenu, więc miałem niepowtarzalną okazję podziwiać arktyczną przyrodę i obserwować niedźwiedzie oraz lisy polarne.
Ogólnołódzki Żabing
W marcu tego roku Jarek już po raz trzeci organizuje akcję „Ogólnołódzki Żabing”. Jej celem jest inwentaryzacja płazów żyjących na terenie Łodzi oraz całego województwa.
– Wszystkie płazy w Polsce są pod ochroną – podkreśla. – Dzięki chętnym osobom, które zgłaszają się do pomocy, udaje się poznać ich rozmieszczenie. Niestety, przez zanik siedlisk naturalnych, spowodowany np. suszami oraz zasypywaniem zbiorników wodnych, płazów jest coraz mniej. Warto podjąć zdecydowane działania, aby ten stan poprawić.
W piątek, 13 stycznia, na Wydziale Biologii i Ochrony Środowiska UŁ odbędzie się pierwsza popandemiczna Noc Biologów. Podczas niej Jarek poprowadzi zajęcia o mikroplastikach. Program wydarzenia dostępny na: bit.ly/NocBiologow2023
Lasem Myślący
W wolnych chwilach Jarek prowadzi także spacery przyrodnicze i oprowadza ludzi po atrakcyjnych środowiskowo miejscach w naszym mieście. Pokazuje, że rodzima natura jest naprawdę niesamowita. Regularnie udziela się także na swoim facebookowym fanpage'u „Lasem Myślący” oraz na Instagramie „forest.minded”. Dużo pisze o łódzkiej oraz polskiej przyrodzie i umieszcza wykonane przez siebie fotografie natury.
W przyszłości planuje cały czas rozwijać projekty związane z mikroplastikami. Ponadto chce nadal badać łódzkie rzeki i ich kanały. – Będę edukował łodzian, żeby dbali o swoje rzeki – deklaruje.
