Na początku sezonu Orzeł latał bardzo nisko, wręcz szorował dziobem o dno, jednak w ostatnich tygodniach jego dyspozycja się zmienia. Najpierw podopieczni Janusza Ślączki pojechali bardzo dobre zawody na własnym stadionie z Unią Leszno, przegrywając dopiero w ostatnich biegach, a teraz udało się przełamać wyjazdową klątwę. Łodzianie skrzętnie skorzystali z kadrowych problemów Wilków Krosno i do domu wrócili nie tylko z dwoma punktami za zwycięstwo, ale również z bonusem. Dzięki temu Orzeł odbił się od dna i jest na szóstej pozycji, chociaż wciąż nie jest na niej bezpiecznie, bo trzeba będzie walczyć play-outach. Dlatego zwycięstwo ze Stalą Rzeszów i zbliżenie się do bezpiecznej strefy jest takie ważne. Czy się uda? Przekonamy się w czwartek (3 lipca). Rych silników zabrzmi o godz. 18:00.
Orzeł Łódź będzie twardszy od Stali Rzeszów? Przekonamy się już niebawem
Po bardzo słabej pierwszej rundzie wydaje się, że Orzeł Łódź w końcu wszedł na dobre obroty. Najpierw walka jak równy z równym z liderem żużlowej 2. Metalkas Ekstraligi z Leszna, a ostatnio bardzo cenna wyjazdowa wygrana Wilkami Krosno. Czy uda się podtrzymać passę?
