– Z każdym rokiem rosną ceny w branży budowlanej. Do tego się przyzwyczailiśmy. Ale z tym, z czym mierzymy się dzisiaj na rynku, jeszcze się nie spotkałam. Otwieramy we wrześniu oferty na inwestycję wartą wg szacunków 5 milionów złotych, a wykonawcy oczekują 10 milionów. Powtarzamy przetarg w grudniu, a oferty to już nie 10, a 18 milionów złotych. Firmy windują ceny, brakuje materiałów, których koszty sięgają sufitu, brakuje pracowników – mówi Agnieszka Kowalewska-Wójcik, dyrektor Zarządu Inwestycji Miejskich.
Problemem jest nie tylko rozstrzyganie przetargów na nowe inwestycje, ale również realizacja tych, gdzie wykonawca jest już dawno wybrany i wszedł na plac budowy. – Projekty zakontraktowane półtora roku temu nijak się mają do dzisiejszych cen. Koszty, jakie wykonawcy zaplanowali w swoich budżetach, są już dawno nieaktualne – mówi dyrektor ZIM.
Rosną koszty budowy WTBS
Z podobnymi problemami mierzy się Widzewskie Towarzystwo Budownictwa Społecznego, które buduje mieszkania na wynajem dla łodzian. Specyfika działalności TBS-ów jest taka, że przyszły najemca pokrywa część kosztów budowy lokalu, taka partycypacja nie przekracza 30 proc. Mieszkania można potem wykupić albo zrezygnować z ich najmu, odzyskując wpłacone pieniądze.
Jeszcze w 2017 roku koszt budowy mieszkania w WTBS wynosił około 3200 zł za mkw. To oznaczało, że przyszły najemca 50-metrowego mieszkania musiał dołożyć kwotę niecałych 50 tysięcy złotych. Ale w otwartym ostatnio przetargu po tamtych cenach nie zostało nawet wspomnienie, a mówimy o samym koszcie budowy, bez marży, którą dorzuciłby deweloper, gdyby o takiej inwestycji była mowa. Jedna z firm, która chciała budować dla WTBS, chciała 8100 zł za każdy mkw. budynku!
– Dwa pierwsze przetargi unieważniliśmy. W trzecim udało nam się, szczęśliwie, osiągnąć ceny zbliżone do tych, jakie mieliśmy na poprzednich naszych projektach, czyli około 6500 zł za mkw. I wszystko wskazuje na to, że uda nam się go rozstrzygnąć i rozpocząć budowę kolejnych mieszkań na wynajem – mówi Radosław Stępień, prezes WTBS.
