Schabowe, leniwe i...dancingi. W latach 70. w Łodzi działało prawie 50 restauracji różnych kategorii

W latach 70. XX w. w PRL w Łodzi działało prawie 50 restauracji różnych kategorii. Do tego trzeba dodać 20 tzw. bezalkoholowych barów oraz drugie tyle klasycznych barów mlecznych. Przez jakiś czas epoki gierkowskiej serwowały one względnie bogaty repertuar potraw.

Schabowe, leniwe i...dancingi. W latach 70. w Łodzi działało prawie 50 restauracji różnych kategorii
Reprezentacyjne przybytki gastronomii w Łodzi w czasach PRL-u: Europa, Balaton, Rarytas, Kaskada
5 zdjęć
Schabowe, leniwe i...dancingi. W latach 70. w Łodzi działało prawie 50 restauracji różnych kategorii
Schabowe, leniwe i...dancingi. W latach 70. w Łodzi działało prawie 50 restauracji różnych kategorii
Schabowe, leniwe i...dancingi. W latach 70. w Łodzi działało prawie 50 restauracji różnych kategorii
Schabowe, leniwe i...dancingi. W latach 70. w Łodzi działało prawie 50 restauracji różnych kategorii
ZOBACZ
ZDJĘCIA (5)

Niektóre lokale – również te z wcześniejszych okresów – jak np. Casanowa, SiM, Tivoli, Arkadia czy Peszt, oferowały wyższy standard, w tym nocne dancingi. Przykładem nowoczesnej gastronomii miała być restauracja Europa, którą zbudowano w 1969 r. naprzeciwko gmachu łódzkiego komitetu Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Krążyła wówczas taka anegdota: „Co oddziela naszą partię od Europy? Aleja Kościuszki”.

Wzięli się za bary

W połowie lat 70. XX w. w łódzkich restauracjach można było zjeść wszelkie zupy, schabowego, bryzol, rumsztyk, drób czy ryby, zamówić trunki, a na przystawkę również śledzika, sałatkę jarzynową czy tradycyjną lornetę z meduzą, czyli dwie setki wódki i zimne nóżki. Były również dwie lub trzy wyspecjalizowane w delikatnym menu jadłodajnie dietetyczne. 

Masowe żywienie przeniosło się jednak w sferę barową, gdzie podawano kanapki, koreczki oraz cały zestaw dań mięsnych i jarskich: klopsiki, kotlety mielone, cynaderki, wątróbkę, kluski śląskie i gulasz, bigos, naleśniki, pierogi leniwe, krupnik, pomidorową, ogórkową czy flaki, a na szybko – kiełbasę, parówki czy kaszankę na gorąco z bułeczką. 

W Łodzi było w sumie prawie pół setki barów zwykłych i mlecznych, w których królował nabiał: pierogi z serem, kluski na parze ze śmietaną, jajecznica, zupy mleczne, kanapki z żółtym serem, twarożek, zwany „białym szaleństwem”, kawa z mlekiem i kakao z rogalem. Pewnym novum były wybudowane w latach 60. XX w. trzy największe bary na kilkadziesiąt miejsc.

Balaton, Kęs i Rarytas

Pierwszy w Łodzi bar szybkiej obsługi, czyli Balaton, otwarto 4 kwietnia 1963 r. w pawilonie przy ul. Struga 6/10. To był na owe czasy prawdziwy gastronomiczny kombajn. Na parterze budynku działały bar szybkiej obsługi w stylu szwedzkim z podgrzewaną ladą, garmażeria i dział cukierniczy. Na piętrze z tarasem znajdowała się kawiarnia, w której urządzano dancingi. W 1974 r. budynek przeszedł remont przygotowujący go na piłkarski mundial w RFN (m.in. zamontowano tam spory telewizor). Podczas inauguracji przy głośnej muzyce na uczestników spadły wprawdzie klosze dwóch lamp, ale występ biało-czerwonych orłów Kazimierza Górskiego był znakomity. 

Obecnie w obiekcie znajdują się market, apteka i klub muzyczny. W tym samym czasie powstał drugi bar szybkiej obsługi – Kęs – przy ul. Obrońców Stalingradu (obecnie ul. Legionów), a trzeci – Rarytas – przy pl. Niepodległości, obok Uniwersalu, otwarto w 1965 r. W niektórych barach można było zamówić piwo, ale jedynie do tzw. konsumpcji, czyli z jakąś przekąską.

Kaskada wspomnień

W lutym 1975 r. przy ul. Narutowicza 7/9 otwarto jedną z najnowocześniejszych i największych wówczas restauracji w Polsce – Kaskadę, która kilka tygodni temu świętowała  swoje 50-lecie. W zasadzie był to kombinat gastronomiczny, na który składało się kilka branżowych obiektów usługowych. Na początku funkcjonowania znajdowały się w tam restauracja i kawiarnia, zaliczane do tzw. lokali kategorii I, czyli najwyższej jakości usług, a także bar szybkiej obsługi kategorii III. Wszystkie te lokale łącznie zapewniały prawie 600 miejsc dla klientów. 

Oprócz części usługowej w budynku znajdowały się też pomieszczenia biurowe, cukiernia ze sklepem oraz nowatorskie laboratoria z kuchnią doświadczalną. W Kaskadzie odbywały się występy, grywały tam orkiestry, a w wybrane wieczory można było zobaczyć pokazy striptizerek. Kombinat dostarczał też swoje produkty do bufetów zakładowych i studenckich stołówek. Spory neon Kaskady z dwoma kieliszkami do szampana stopniowo przygasał wraz z końcem epoki PRL.

ZOBACZ TAKŻE