Przed 70. derbami Łodzi drużyna z al. Piłsudskiego 138 nerwowo spoglądała w dół tabeli. Przewaga nad strefą spadkową była na tyle nieznaczna, że potknięcie mogło spowodować poważne perturbacje, ale tylko na nerwach się skończyło.
Widzew po nie najlepszym meczu wygrał z ŁKS-em i odepchnął widmo czerwonej strefy. Nie znaczy to, że teraz wszystko będzie się gładko układać. Przed drużyną Daniela Myśliwca bardzo trudne zadanie – mecz z rozpędzonym Górnikiem Zabrze. Jeżeli RTS myśli o rozpoczęciu serii zwycięstw, musi zagrać zdecydowanie lepiej niż w derbach. Nie może przydarzyć się tak beznadziejna gra, jak w pierwszej połowie. Punktem wyjścia musi być drugie 45 minut, kiedy Widzew atakował, był odważny i skuteczny.
Groźny Podolski i Kapralik
Na Górnika zwykła „dobra” gra może nie wystarczyć. Zespół prowadzony przez Jana Urbana prezentuje się w nowym roku bardzo dobrze. Zwycięstwa z Piastem Gliwice i Koroną Kielce po 3:1 umacniają drużynę w górnej części tabeli.
Duży wkład mają w ten sukces mają dwaj piłkarze – Lukas Podolski i Adrian Kapralik. Pierwszy jest liderem z prawdziwego zdarzenia – bierze na siebie ciężar gry, strzela gole, asystuje, dyryguje drużyną z poziomu murawy. Drugi jest w tym roku bardzo skuteczny. W dwóch meczach trafiał do siatki aż trzy razy.
Czy widzewskiej obronie uda się ich pokonać? Przekonamy się w niedzielę (25 lutego) o godz. 15:00 na stadionie przy al. Piłsudskiego 138.