Choć na co dzień mieszka w Zgierzu, uważa się za łodziankę. Emocjonalnie o wiele mocniej związana jest z naszym miastem. Tu chodziła do liceum, a teraz kontynuuje naukę na studiach.
– W Łodzi spędzam cały tydzień i mam tutaj wszystkich swoich znajomych. Zgierz traktuję jak sypialnię, do której przyjeżdżam na noc. Swoją przyszłość na pewno zwiążę z Łodzią – mówi.
Pracuje w Centrum Promocji UŁ i jest ambasadorką UniLodz. Można ją nazwać pośredniczką pomiędzy władzami uczelni a studentami. Ponadto pisze teksty i zajmuje się korektą w „Gazecie Kongresy”.
Przygoda z TikTokiem
Podczas pandemii i lockdownu Aga bardzo się nudziła, dlatego założyła profil na TikToku (jego nazwa to @wastee_of_timeee). Najpierw tylko obserwowała, potem zaczęła wrzucać pierwsze filmiki. Jako że zaczynała wtedy studia, jej tiktoki miały związek z literaturą. Nagrywała filmy pomocne dla maturzystów i serie z ciekawostkami polonistycznymi, tłumaczyła także, dlaczego warto czytać lektury. Chętnie podawała dowcipne przykłady.
– Udowadniałam m.in., że dobrze jest sięgnąć po „Pana Tadeusza”, bo dzięki niemu można poznać przepis na bigos – mówi.
Pomysły na tiktoki czerpie głównie z zajęć, a do nagrań solidnie się przygotowuje. Zdarza się, że musi przeczytać wiele artykułów. Ale oprócz przekazywania wiedzy, Aga próbuje także obalać popularne mity dotyczące studiowania polonistyki.
– Wiele osób myśli, że absolwenci filologii polskiej mogą być tylko nauczycielami albo pracownikami fast foodów. A to nieprawda! Dlatego opowiadam o swoich studiach i o tym, co na nich robię – tłumaczy.
Chociaż rozwijając kanał, planuje iść w szczególności w stronę książek, stara się także dopasować do tego, co chcą zobaczyć jej odbiorcy. A ich ciekawią również prozaiczne rzeczy, np. konkretny plan studenckiego dnia albo przygotowania do egzaminów.
Wzloty i upadki
Dzisiaj Agę obserwuje prawie 66 tys. osób.
– Na realia TikToka to mało, ale dla mnie – bardzo dużo. Nigdy nie spodziewałam się, że tyle osób zainteresuje się takimi popularnonaukowymi treściami. Moje filmiki często są długie, trwają 3 minuty. Obserwujący muszą się skupić i dokładnie posłuchać tego, co do nich mówię – podkreśla.
Jak twierdzi, nie zależy jej na tym, żeby na siłę zdobywać nowych widzów. Chciałaby mieć coraz więcej oglądających i duże zasięgi, ale nie marzy o sławie. Najważniejsze jest to, aby jak najszersze grono chciało poznawać język i literaturę.
W pasji wspierają ją bliscy. Mama i przyjaciółki chętnie oglądają jej filmiki, chwalą je lub mówią, co warto poprawić. Aga ceni sobie konstruktywną krytykę.
– Czasem, ale bardzo rzadko, pojawiają się pod moimi nagraniami lub w wiadomościach prywatnych głupie komentarze i hejt. Staram się tym nie przejmować – podkreśla.
Niekiedy przychodzą jednak chwile zwątpienia.
– Co jakiś czas zdarza się, że długo przygotowuję się do filmu, a wyświetleń jest bardzo mało. Czasem przez kilka dni nie mam pomysłu na tiktoka i myślę: „A może czas na przerwę?”. Ale ciekawe pomysły przychodzą w najmniej spodziewanych momentach. Nie wrzucam niczego na siłę. To, co robię, musi mi sprawiać radość – podkreśla.
TikTok – aplikacja, dzięki której można tworzyć i publikować filmiki o różnej treści dostępne dla szerokiego grona odbiorców.