Tiktokerka z misją. Studentka polonistyki na Uniwersytecie Łódzkim podbija internet

Aga Becherka nie wyobraża sobie życia bez książek. Jest studentką trzeciego roku filologii polskiej na Uniwersytecie Łódzkim, a oprócz tego prowadzi kanał na TikToku, na którym zamieszcza filmiki z ciekawostkami dotyczącymi języka polskiego.

Aga Becherka - tiktokerka z Łodzi
Aga Becherka - tiktokerka z Łodzi
3 zdjęcia
Aga Becherka - tiktokerka z Łodzi
ZOBACZ
ZDJĘCIA (3)

Choć na co dzień mieszka w Zgierzu, uważa się za łodziankę. Emocjonalnie o wiele mocniej związana jest z naszym miastem. Tu chodziła do liceum, a teraz kontynuuje naukę na studiach.

– W Łodzi spędzam cały tydzień i mam tutaj wszystkich swoich znajomych. Zgierz traktuję jak sypialnię, do której przyjeżdżam na noc. Swoją przyszłość na pewno zwiążę z Łodzią – mówi.

Pracuje w Centrum Promocji UŁ i jest ambasadorką UniLodz. Można ją nazwać pośredniczką pomiędzy władzami uczelni a studentami. Ponadto pisze teksty i zajmuje się korektą w „Gazecie Kongresy”.

Przygoda z TikTokiem

Podczas pandemii i lockdownu Aga bardzo się nudziła, dlatego założyła profil na TikToku (jego nazwa to @wastee_of_timeee). Najpierw tylko obserwowała, potem zaczęła wrzucać pierwsze filmiki. Jako że zaczynała wtedy studia, jej tiktoki miały związek z literaturą. Nagrywała filmy pomocne dla maturzystów i serie z ciekawostkami polonistycznymi, tłumaczyła także, dlaczego warto czytać lektury. Chętnie podawała dowcipne przykłady.

– Udowadniałam m.in., że dobrze jest sięgnąć po „Pana Tadeusza”, bo dzięki niemu można poznać przepis na bigos – mówi.

Pomysły na tiktoki czerpie głównie z zajęć, a do nagrań solidnie się przygotowuje. Zdarza się, że musi przeczytać wiele artykułów. Ale oprócz przekazywania wiedzy, Aga próbuje także obalać popularne mity dotyczące studiowania polonistyki.

– Wiele osób myśli, że absolwenci filologii polskiej mogą być tylko nauczycielami albo pracownikami fast foodów. A to nieprawda! Dlatego opowiadam o swoich studiach i o tym, co na nich robię – tłumaczy.

Chociaż rozwijając kanał, planuje iść w szczególności w stronę książek, stara się także dopasować do tego, co chcą zobaczyć jej odbiorcy. A ich ciekawią również prozaiczne rzeczy, np. konkretny plan studenckiego dnia albo przygotowania do egzaminów.

Wzloty i upadki

Dzisiaj Agę obserwuje prawie 66 tys. osób.

– Na realia TikToka to mało, ale dla mnie – bardzo dużo. Nigdy nie spodziewałam się, że tyle osób zainteresuje się takimi popularnonaukowymi treściami. Moje filmiki często są długie, trwają 3 minuty. Obserwujący muszą się skupić i dokładnie posłuchać tego, co do nich mówię – podkreśla.

Jak twierdzi, nie zależy jej na tym, żeby na siłę zdobywać nowych widzów. Chciałaby mieć coraz więcej oglądających i duże zasięgi, ale nie marzy o sławie. Najważniejsze jest to, aby jak najszersze grono chciało poznawać język i literaturę.

W pasji wspierają ją bliscy. Mama i przyjaciółki chętnie oglądają jej filmiki, chwalą je lub mówią, co warto poprawić. Aga ceni sobie konstruktywną krytykę.

– Czasem, ale bardzo rzadko, pojawiają się pod moimi nagraniami lub w wiadomościach prywatnych głupie komentarze i hejt. Staram się tym nie przejmować – podkreśla.

Niekiedy przychodzą jednak chwile zwątpienia.

– Co jakiś czas zdarza się, że długo przygotowuję się do filmu, a wyświetleń jest bardzo mało. Czasem przez kilka dni nie mam pomysłu na tiktoka i myślę: „A może czas na przerwę?”. Ale ciekawe pomysły przychodzą w najmniej spodziewanych momentach. Nie wrzucam niczego na siłę. To, co robię, musi mi sprawiać radość – podkreśla.

TikTok – aplikacja, dzięki której można tworzyć i publikować filmiki o różnej treści dostępne dla szerokiego grona odbiorców.

ZOBACZ TAKŻE