Mecz we Wrocławiu jest dobrą okazją do sprawdzenia umiejętności. Oba zespoły nie mają już szans na poprawienie pozycji w tabeli przed fazą play-off. Co więcej, #VolleyWrocław nie zagra o medale. Z kolei siatkarki Budowlanych są już pewne piątego miejsca w tabeli. Zatem to mecz o „pietruszkę”. Trener Maciej Biernat będzie miał okazję do przetestowania nowych założeń taktycznych i ustawień. Zobaczymy, czy się na to zdecyduje.
Zagubiony mental
To, co Budowlani mają do poprawy to na pewno nastawienie drużyny. Z postawy zespołu nie jest do końca zadowolony szkoleniowiec łodzianek. Dał temu wyraz po ostatnim ligowym spotkaniu z Chemikiem Police. – Rozpoczynając mecz, bez względu na to, czy są jakieś zmiany na boisku czy nie, nie można sobie pozwalać na nastawienie „a może się coś uda”. Trzeba wyjść ze swojej strefy komfortu. Nawet gdy nie jest się w rytmie, grając z liderem tabeli, trzeba próbować rozwiązań, które mogą funkcjonować w play-offach i najważniejszej części sezonu. Nie można poklepywać się i mówić „następna piłka, następna piłka”. To jest niedopuszczalne – mówił po przegranym meczu Maciej Biernat w rozmowie ze Strefą Siatkówki.
Mecz we Wrocławiu zostanie rozegrany w poniedziałek (4 marca). Pierwszy gwizdek o godz. 19:00.