Dr Janina Włodarczyk urodziła się 2 marca 1944 r. w Łodzi. W 1962 r. została studentką wydziału lekarskiego Akademii Medycznej w Łodzi. Po studiach, w 1968 r., rozpoczęła pracę w szpitalu im. Jonschera w oddziale rehabilitacji. Pierwszy stopień specjalizacji w zakresie rehabilitacji narządu ruchu uzyskała w 1972 r., drugi - dwa lata później. Dr Włodarczyk interesowała się także neurologią, a specjalizację w zakresie tej dziedziny medycyny uzyskała w 1976 r. W latach 70. rozpoczęła pracę w szkole fizjoterapii. Prowadziła zajęcia z rehabilitacji dla studentów Uniwersytetu Medycznego w Łodzi. Była także wykładowczynią kinezyterapii i anatomii w Wyższej Szkole Informatyki i Umiejętności. W latach 80. rozpoczęła studia doktoranckie na Śląskiej Akademii Medycznej pod kierunkiem prof. Witolda Tuganowskiego, wybitnego fizjologa, który był członkiem zespołu prof. Zbigniewa Religi, pracującego nad sztucznym sercem. Tematem jej pracy doktorskiej był klej łączący przerwany rdzeń kręgowy, w swojej pracy połączyła zagadnienia z dziedziny rehabilitacji i neurologii. Pracę doktorską obroniła w 1986 r. Chętnie zdobywała nowe umiejętności. Odbyła staże m.in. w Ośrodku Rehabilitacji Neurologicznej w Konstancinie, Klinice Rehabilitacji w Poznaniu i w Centrum Kształcenia Podyplomowego w Warszawie. Była wszędzie tam, gdzie mogła zobaczyć nowe rozwiązania, poznać lepsze techniki usprawniania pacjentów. Wdrażała to potem w oddziale rehabilitacji jako ordynator oddziału.
- Doktor Włodarczyk zapamiętano jako osobę, która w pracy zwykle była pierwsza. Wchodziła do swojego gabinetu uśmiechnięta, z pomysłem na to, co będzie robić przez cały dzień - mówił o dr Włodarczyk Konrad Łukaszewski, dyrektor Miejskiego Centrum Medycznego im. Jonschera.
Dr Włodarczyk należała m.in. Polskiego Towarzystwa Rehabilitacji, Polskiego Towarzystwa Neurologicznego i Polskiego Towarzystwa Medycyny Manualnej. Zmarła w lipcu 2020 r. W 2022 r. została jej pośmiertnie przyznana odznaka Zasłużony dla Miasta Łodzi.
-To była wspaniała kobieta, bardzo wymagająca, ale sprawiedliwa. Zawsze uśmiechnięta. Pamiętam, że gdy zdawałem egzamin z masażu w Polskim Towarzystwie Fizjoterapeutów, zapytano mnie, gdzie pracuję. Gdy usłyszano, że uczy mnie dr Włodarczyk, egzamin miałem praktycznie zdany. Rzesza łódzkich fizjoterapeutów, rehabilitantów to uczniowie naszej Pani Doktor. Była wspaniałą kobietą. Nauczyła mnie cierpliwości i szacunku dla pacjenta - mówi Jarosław Hajduk, uczeń dr Włodarczyk, który pracował z nią ponad 40 lat..
W uroczystości odsłonięcia pamiątkowej tablicy wzięli udział lekarze oraz pielęgniarki z Miejskiego Centrum Medycznego im. Jonschera w Łodzi. Obecna była też córka (prof. Elżbieta Miller), syn (dr Tomasz Włodarczyk) i wnukowie Pani Doktor.
