Widzew Łódź kontra Lech Poznań. Przed łodzianami trudny mecz

Rewelacja sezonu czy jedyny polski pucharowicz? Już w niedzielę (19 marca) Widzew Łódź zmierzy się z Lechem Poznań. Z jednej strony RTS ma spore problemy z wygraniem, z drugiej – Kolejorz przyjedzie do miasta włókniarzy tuż po meczu pucharowym.

Widzew Łódź
Przed Widzewem Łódź trudny mecz z Lechem Poznań, fot. Marcin Bryja

Na świecie są trzy pewne rzeczy: śmierć, podatki i spadek formy Widzewa na wiosnę. Już kolejny raz z rzędu jesteśmy świadkami tego, że po fantastycznej jesieni Czerwono-Biało-Czerwoni mają dość drastyczny zjazd formy wiosną. 

Rok temu ten fakt był tłumaczony dużą liczbą zachorowań na covid-19 podczas zgrupowania w Turcji. W tym roku trudno znaleźć racjonalne argumenty na strzelecką strzelecką. Szczególnie doskwierała ona Jordiemu Sanchezowi, który w kolejnych meczach chciał aż za bardzo się przełamać i zamiast intuicyjnej gry, oglądaliśmy nerwowe machanie rękoma. Być może ten ciężar zszedł już z niego po golu w Płocku, jednak dopiero kolejne mecze dadzą nam na to odpowiedź. Jaki powinien być plan Widzewa na Lecha? Intensywność. To, czym wcześniej imponowali podopieczni Janusza Niedźwiedzia, a czego zabrakło chociażby w Płocku. Kolejorz do Łodzi przyjedzie po meczu rewanżowym Ligi Konferencji z Djurgårdens, zatem można wykorzystać fakt, że poznaniacy będą mieli w nogach jeden mecz więcej.

Nierówny Lech

Dla polskich drużyn gra wiosną w europejskich pucharach to zdecydowanie bardziej ekstrawagancja niż codzienność. Dlatego nie może dziwić, że Lech ma problem z rytmem meczowym i w lidze gra w kratkę. Poznańska lokomotywa wiosną wykoleiła się we Wrocławiu i w Lubinie. Poważne problemy miała również w Legnicy czy Gliwicach. Czy wypadnie z torów również na stacji Widzew? Przekonamy się w niedzielę (19 marca) o godz. 17:40 na stadionie przy al. Piłsudskiego 138.

SONDA

Jak zakończy się mecz Widzew Łódź - Lech Poznań?

ZOBACZ TAKŻE