Wpadka na ostatniej prostej. ŁKS Łódź przegrywa z Zagłębiem Sosnowiec

ŁKS Łódź, lider Fortuna 1 Ligii, przegrywa niespodziewanie na wyjeździe z bijącym się o utrzymanie Zagłębiem. Łodzianie do Sosnowca pojechali bez kluczowych zawodników. Nie zagrali pauzujący za kartki Pirulo i Kowalczyk. Przegrana komplikuje sytuacje Rycerzy Wiosny, którzy tracą dystans do drugiego Ruchu Chorzów. A za tydzień ŁKS zagra u siebie z bardzo groźną Wisłą Kraków.

Wpadka na ostatniej prostej. ŁKS Łódź przegrywa z Zagłębiem Sosnowiec.
Zagłębie Sosnowiec - ŁKS Łódź 1-0

Już od pierwszych minut dało się odczuć brak kluczowych zawodników. Łodzianie nie mogli złapać rytmu i dali się zamknąć na swojej połowie. Zagłębie z kolei zaczęło odważnie. Konsekwentnie przypuszczali ataki na bramkę i szukali okazji. Pierwsza nadarzyła się już w 9. minucie. I wykorzystał ją były ełkaesiak Maksymilian Rozwandowicz. Zawodnik gospodarzy został sfaulowany na lewym skrzydle. Sędzia odgwizdał rzut wolny. Kapitan Zagłębia z 25 metrów mocno strzelił na dalszy słupek. Bobek lekko tylko musnął piłkę i musiał wyciągać ją z siatki. Wyjście na prowadzenia dodało skrzydeł gospodarzom. ŁKS miał sporo problemów z konstruowaniem akcji i grą pozycyjną. Pierwsza dogodną sytuację łodzianie wypracowali sobie dopiero w 38. minucie. Szeliga nadbiegł z piłką lewym skrzydłem, dośrodkował w pole karne do Jurića, który strzelił, ale nie trafił. Pierwszy celny strzał ŁKS oddał w 44. minucie. Po rzucie rożnym piłkę głową dopadł Marciniak, ale bramkarz sosnowiczan był czujny i nie dał się zwieść — wybił futbolówkę ponad poprzeczkę.

Głową w mur

W drugiej połowie trener Kazimierz Moskal postanowił zareagować i wprowadził zmiany. Na boisku pojawili się Śliwa i Nowacki. Roszady jednak za bardzo nie pomogły, bo Bobek musiał interweniować już w 47. minucie. Sosnowiczanie nie zasypiali gruszek w popiele i od razu przypuścili szarżę na bramkę gości. Banaszewski oddał strzał sprzed pola karnego i tylko refleks łódzkiego bramkarza uratował ŁKS przed stratą gola. Gra wyraźnie się nie układała. Potrzebne była kolejna zmiana. Jurića zastąpił Janczukowicz i już po chwili miał szanse zmienić przebieg gry. W 63. minucie Trąbka wyrwał się obronie gospodarzy lewą stroną i dośrodkował właśnie do Janczukowicza, ale ten spudłował głową i piłka poleciała ponad bramkę. Im bliżej było końcowego gwizdka, tym łodzianie wchodzili na coraz wyższe obroty. Wyraźnie przejęli inicjatywę, głównie za sprawą świetnie dysponowanego w tym spotkaniu Spremo. Niestety brakowało klarownych okazji i wykończenia akcji. W grze łodzian było dużo niedokładności i strat. I to kosztowało ŁKS stratę cennych 3 punktów.

Zagłębie Sosnowiec — ŁKS Łódź 1:0

Bramki: Rozwandowicz (9’)

ŁKS: Bobek - Marciniak, Monsalve, Spremo (87′ Glapka), Okhronchuk (46′ Nowacki), Dankowski (87′ Kelechukwu), Mokrzycki, Kort (46′ Śliwa), Szeliga, Trąbka, Jurić (59′ Janczukowicz)

ZOBACZ TAKŻE