Zwycięstwo na koniec. ŁKS CoolPack Łódź pokonał Ciech Noteć Inowrocław

Od kilku lat ŁKS uważany był za jednego z faworytów do awansu do I ligi koszykówki. Łodzianie zawsze po fantastycznym sezonie zasadniczym zatrzymywali się na ćwierćfinale. Po tym, jak szkoleniowca Piotra Zycha zastąpił Jarosław Krysiewicz, ten szklany sufit udało się przebić. I to na tyle skutecznie, że ŁKS awansował piętro wyżej. Po niesamowitym trójmeczu z Resovią Rzeszów, zakończonym efektownym zwycięstwem w Zatoce Sportu już było pewne, że upragniony cel został osiągnięty. Wisienką na torcie miało być spotkanie z Ciechem Noteć Inowrocław w finałowym dwumeczu. Na wyjeździe łodzianie przegrali dość znacznie, bo aż 77:104, ale zrewanżowali się na własnym terenie. Zwycięstwo 93:88 nie zapewniło końcowego triumfu, jednak z pewnością dało dużo radości licznie zgromadzonym kibicom w Sport Arenie. Teraz przed sztabem duże wyzwanie. Między II a I ligą jest bardzo duża różnica, a zatem trzeba włożyć ogromną pracę w przygotowanie składu.