Pewnie każdemu z nas zdarzyło się kiedyś burknąć na kogoś, kto szturchnął nas w tramwaju lub chciał wepchnąć się gdzieś bez kolejki. Nic w tym dziwnego, takie sytuacje są w końcu denerwujące. Często jednak niepotrzebnie doprowadzają one do ostrej wymiany zdań czy agresywnych zachowań. A gdy jeszcze do incydentu dołączają postronne osoby, awantura gotowa! Wychodzimy wtedy z tramwaju czy sklepu zestresowani i przeżywamy zdarzenie jeszcze jakiś czas. Nasuwa się zatem pytanie: czy warto? Czy nie lepiej powstrzymać złe emocje i zareagować z życzliwością lub humorem? Pozytywne nastawienie do drugiego człowieka powoduje, że nie patrzymy na niego jak na wroga. Może nie zrobił irytującej nas rzeczy celowo, lecz przez przypadek, bez złej intencji. Oczywiście nie oznacza to, że powinniśmy bezkrytycznie patrzeć na negatywne zachowania innych, każdego darzyć zaufaniem i poświęcać własne dobro dla interesu drugiego człowieka. Warto jednak nie reagować impulsywnie, a chwilę zastanowić się nad sytuacją. Życzliwość to m.in. gotowość do rozwiązywania konfliktów i osiągania kompromisów w relacjach międzyludzkich bez agresywnych zachowań. Postawa ta potrafi załagodzić nawet najbardziej drażliwe sytuacje i poprawić jakość naszego życia. Cecha ta jest przydatna nie tylko w sytuacjach konfliktowych. Może ona sprawić, że codzienne życie będzie łatwiejsze i przyjemniejsze.
Jak można okazać życzliwość?
Życzliwość kojarzy nam się najczęściej z byciem miłym lub zrobieniem czegoś dobrego dla drugiego człowieka. Wyrażamy ją poprzez drobne gesty, uśmiech, serdeczne słowo, niewielką przysługę czy moralne wsparcie. Możemy jej doświadczyć każdego dnia w domu, w sklepie czy na ulicy. Okazanie życzliwości nie jest trudne i nie wymaga od nas wielkiego poświęcenia. Trzeba być tylko uważnym – być może ktoś obok nas potrzebuje pomocy lub zwykłej rozmowy. Wykupienie leków chorej sąsiadce, porozmawianie z samotną osobą, wyjście na spacer z psem sąsiada czy przytrzymanie komuś drzwi to drobne gesty wnoszące dobrą energię do codziennego życia. Bezinteresowna pomoc stanowi dziś wartość, do której powinniśmy dążyć. Dlaczego? Zgodnie z powszechnie znaną prawdą dobro wraca do człowieka, a zmienianie świata warto rozpocząć od własnej osoby.
Dlaczego warto być miłym i życzliwym dla innych?
Jak potwierdzają badania, życzliwe nastawienie do ludzi i świata ma pozytywny wpływ na zdrowie psychiczne. Dzięki temu czujemy się lepsi i szczęśliwsi. Gdy pomagamy innym, uśmiechamy się, mówimy miłe rzeczy, czujemy przypływ dobrych emocji. Życzliwość wpływa też pozytywnie na relacje z ludźmi, dzięki czemu zmniejsza się prawdopodobieństwo samotności i poprawia nastrój. Szczególnie istotne jest to dla seniorów, którzy często bywają osamotnieni. Pozytywne nastawienie do ludzi redukuje stres, zmniejsza natężenie lęku i ryzyko wystąpienia depresji, może nawet obniżyć ciśnienie krwi. Wszystko dzięki oksytocynie – hormonowi związanemu z fizycznym i emocjonalnym dobrostanem. Życzliwość pozwala też lepiej radzić sobie z negatywnymi emocjami i cieszyć się z małych rzeczy dnia codziennego. Dzięki niej łatwiej akceptujemy cudze poglądy i upodobania, a ponadto pozbywamy się nawyków, takich jak krytykanctwo i marudzenie, przez które inni mogą nas unikać. Okazując życzliwość, mamy lepsze samopoczucie i jednocześnie sprawiamy, że nasze otoczenie też się zmienia – życzliwość rodzi życzliwość, na czyjś uśmiech odpowiadamy uśmiechem.
Jak nauczyć się życzliwości?
Według psychologów życzliwości można się nauczyć. Wypracowanie nowych schematów i wyparcie niewłaściwych nawyków wymaga jednak czasu i cierpliwości. Warto podjąć to wyzwanie. Drobne gesty i uczynki są najlepszym wstępem do tego, aby arogant czy krytykant zmienił się w człowieka życzliwego. Jak wiadomo, trening czyni mistrza! Spróbuj przepuścić samochód, który włączył migacz i chce zmienić pas ruchu, odwiedź kogoś, kto przeżywa trudny czas, czy uśmiechnij się do kasjerki w sklepie. Pamiętaj, że każda życzliwość, którą dajesz innym, jest również prezentem dla Ciebie.
