Historia Łodzi. Bunt łódzkich tkaczy, powstanie styczniowe i represje

Okres między powstaniami narodowymi, zwany „nocą paskiewiczowską”, nie powstrzymał wolnościowych aspiracji Polaków, a napięcia polityczne, znajdujące wyraz w kościelno-patriotycznych demonstracjach w 1861 r., dały znać o sobie także w regionie łódzkim.

Burzliwa historia Łodzi w XIX w.
6 фотоs
grób
ДИВІТЬСЯ
ФОТО (6)

Bunt tkaczy łódzkich

Słynne wystąpienie drobnych wytwórców 21–23 kwietnia, znane jako „bunt tkaczy”, skierowane przeciwko fabrykantom łódzkim, sygnalizowało zastój w przemyśle i ruinę właścicieli ręcznych warsztatów, którzy upatrywali źródła bezrobocia w zastosowaniu maszyn parowych. Inicjatorami zajść byli tkacze i czeladnicy, którzy zaczęli gromadzić się przed gospodą przy ul. Piotrkowskiej 11 i zamierzali zburzyć tkalnię Prussaka przy ul. Kościelnej, lecz zostali odparci przez policję i robotników. Następnego dnia tłum ruszył na Wodny Rynek, do fabryki Scheiblera, gdzie łomami rozbijano krosna mechaniczne. W nocy demonstranci ruszyli ponownie na Stare Miasto, ale zatrzymał ich oddział Kozaków. Rozpędzono uczestników, a kilkadziesiąt osób aresztowano. W połowie sierpnia 1861 r. prezydent Franciszek Traeger udał się do Warszawy, gdzie złożył gubernatorowi relację z wydarzeń. Gdy wrócił, ktoś podpalił jego stodołę, co wywołało serię 19 pożarów, których 12 wybuchło na ul. Piotrkowskiej. Powołano straż obywatelską, a władze poprosiły o przysłanie wojska. W styczniu 1863 r. prezydent Andrzej Rosicki informował, że pracę przerwały duże przędzalnie, nieczynnych było 1700 warsztatów, a liczba bezrobotnych doszła do 3,5 tys.

ДИВІТЬСЯ ТАКОЖ