Jako społeczeństwo jesteśmy przebodźcowani – natłokiem informacji, liczbą reklam, dostępem produktów i miejsc. Żyjemy w pędzie, mamy niewiele czasu, by się zatrzymać i zastanowić nad tym, co naprawdę jest ważne. – Maluję po to, by ludzie na chwilę zwolnili, spojrzeli na moje obrazy i poprzez kontakt z nimi doszli do nowych refleksji – mówi Małgorzata Kosiec.
Na swoich obrazach przedstawia wizerunki ludzi, zazwyczaj ich twarze, w niestandardowy sposób. Artystka zaburza rzeczywistą podobiznę przy pomocy typografii – używa linii, cyfr i – przede wszystkim – liter symbolizujących nadmiar docierających do nas informacji. – Moje prace pokazują, że we współczesnym świecie jesteśmy tak bardzo bombardowani różnymi informacjami, że nasz wizerunek bardzo się zatraca – dodaje malarka.