Budowlani Łódź na łopatkach. Chemik Police w półfinale ogrywa łodzianki

Siatkarki Grot Budowlanych Łódź nie miały zbyt wiele do powiedzenia w pierwszym meczu półfinałowym Tauron Ligi. Łodzianki uległy na wyjeździe Chemikowi Police 3:0. Wynik meczu nie wróży dobrze całej rywalizacji, która rozgrywana jest do dwóch wygranych spotkań. Policzanki górowały w każdym elemencie — od ataku po zagrywkę. Zespół Budowlanych nie miał żadnego pomysłu na stawienie czoła faworytkom. W żadnym secie nie przebił bariery 20 punktów.

Budowlani Łódź
Budowlani Łódź

Siatkarki Chemika od początku zawodów miały wszystko pod kontrolą. Mimo kilku zrywów Budowlanych ani razu nie pozwoliły się wyprzedzić. Najbardziej wyraźna była różnica w ataku. Łodziankom brakowało skuteczności. Co prawda Mackenzie May i Ana Bjlica szukały parkietu po stronie rywalek, ale blok policzanek był szczelny. Do tego groźne zagrania Łukasik i kilka błędów przyjezdnych w polu serwisowym dały pewne zwycięstwo Chemikowi.

W drugiej partii zespół Budowlanych znów postawił na ryzyko w zagrywce. Niestety łodzianki często przy tym się myliły i oddawały punkty Chemikowi za darmo. Przewaga gospodyń szybko rosła. Trener Maciej Biernat zdecydował się na czas i to na kilka chwil dodało skrzydeł łodziankom. Niestety różnica klas była wyraźna. Brakowało przyjęcia, obrona była mało skuteczna. W końcówce dystans urósł do 7 punktów. Piłkę setową wykorzystała Saliha Sahin.

Policzanki były w gazie. Z kolei Budowlanym nie pomagał nóż na gardle. W trzeciej partii niebiesko-biało-czerwone szybko oddały inicjatywę. Nie mogły znaleźć żadnego sposobu na przełamanie niemocy. Wynik 10:3 mówił sam za siebie. Nie pomagały sporadyczne dobre ataki Mitrović. Dopiero w końcówce łódzki zespół zaczął odrabiać stratę, ale było już za późno. Chemik wygrał trzeciego seta do 18, a cały mecz 3:0.

ZOBACZ TAKŻE