Chór Dziecięcy Miasta Łodzi. Śpiew, który łączy kultury i pokolenia [ZDJĘCIA]

Od dekady łączy pokolenia i języki, tworząc setki niezapomnianych wspomnień. Chór Dziecięcy Miasta Łodzi to coś więcej niż muzyka – to przestrzeń, w której młodzi ludzie odkrywają swoje talenty, uczą się współpracy i zagłębiają się w historię swojego miasta. – To nie tylko śpiew, to wspólnota – podkreśla Justyna Gabara, prezes Stowarzyszenia Chóru Dziecięcego Miasta Łodzi.

Łódź. Chór Dziecięcy Miasta Łodzi. Śpiew, który łączy kultury i pokolenia
Chór Dziecięcy Miasta Łodzi. Śpiew, który łączy kultury i pokolenia
4 zdjęcia
Łódź. Chór Dziecięcy Miasta Łodzi. Śpiew, który łączy kultury i pokolenia
Łódź. Chór Dziecięcy Miasta Łodzi. Śpiew, który łączy kultury i pokolenia
Łódź. Chór Dziecięcy Miasta Łodzi. Śpiew, który łączy kultury i pokolenia
ZOBACZ
ZDJĘCIA (4)

Chór Dziecięcy Miasta Łodzi to zespół, w którym śpiewają utalentowane dzieci i nastolatkowie w wieku od 6 do 20 lat. Jego pomysłodawcami, założycielami i pierwszymi opiekunami byli nieżyjący już prof. dr hab. Waldemar Sutryk, wybitny dyrygent, kompozytor, chórmistrz, pedagog i aranżer, oraz Anita Vranjes, która przez wiele lat z ogromnym zaangażowaniem prowadziła zespół. Obecnie czuwa nad nim Przemysław Roland Orawski pełniący rolę dyrygenta i dyrektora artystycznego. Kontynuuje on wizję artystyczną założycieli, dodając swój zapał, pasję i pomysłowość. Chór działa jako stowarzyszenie non profit. Wszystko, co zarobi, przeznacza na rozwój dzieci. – Naszym celem nie jest zysk, ale muzyczny i kulturowy rozwój najmłodszych – podkreśla Justyna Gabara. – Robimy to z potrzeby serca i wiary w wartość wspólnego śpiewania.

Zespół śpiewa aż w 17 językach. Szczególną wagę przykłada do czterech kultur założycielskich Łodzi: polskiej, żydowskiej, niemieckiej i rosyjskiej. – Nasze dzieci uczą się otwartości i szacunku do wielokulturowej historii miasta. Chcemy, by rozumiały, że różnorodność jest bogactwem – zaznacza Justyna

Muzyka, nauka i przyjaźń 

– Zespół wciąż się rozwija, a naszym marzeniem jest, by w przyszłości śpiewało w nim jeszcze więcej dzieci. Im więcej głosów, tym bardziej skomplikowany repertuar możemy wykonywać – mówi Justyna. – Próby odbywają się dwa razy w tygodniu: w czwartki i soboty. Dzieci uczą się emisji głosu, śpiewu chóralnego i solfeżu, czyli czytania nut głosem. Sama nazwa może brzmieć jak tortura, ale dzieci to uwielbiają! – dodaje z uśmiechem. 

Chór to nie tylko nauka muzyki., to lekcja współpracy, odpowiedzialności, empatii. Chórzyści uczą się dyscypliny, ale też mają przestrzeń na przyjaźń i radość. Dla wielu z nich to azyl, w którym mogą być sobą, bo są wśród swoich – tłumaczy prezes Gabara.

Przestrzeń dla talentów i relacji

Zespół działa w przestronnej siedzibie przy ul. Rewolucji 1905 r. 9, gdzie dzieci mogą poćwiczyć, odpocząć, zjeść coś ciepłego czy pobawić się. – To miejsce tworzy atmosferę bezpieczeństwa. Dzieci mają swoją strefę, a rodzice swoją. Mogą posłuchać prób, wypić kawę. Jesteśmy wspólnotą – tłumaczy prezeska. 

Wyjazdy i kolonie to stały element życia chóru. – Co roku bierzemy udział w warsztatach muzycznych i wydarzeniach. W ubiegłym roku był to Międzynarodowy Festiwal Chopinowski w Dusznikach-Zdroju. Dzieci w zaledwie cztery dni przygotowały tak poruszający repertuar, że łzy same napływały do oczu – wspomina Justyna.

W harmonii różnorodności

Repertuar chóru to nie tylko muzyka klasyczna. Dzieci śpiewają utwory autorskie, pieśni sakralne, piosenki o Łodzi, ale też... występują z gwiazdami. – Udział w koncercie Alana Walkera? To było jak sen! Trzynaście tysięcy ludzi na widowni, a nasze dzieci na scenie. Emocje były nie do opisania – opowiada Justyna.

Śpiewać w 17 językach? Dla nich to możliwe!

Chór Dziecięcy Miasta Łodzi ma w repertuarze utwory w 17 językach, m.in. w angielskim, niemieckim, hebrajskim, rosyjskim, a ostatnio także albańskim. W nauce trudniejszych języków dzieci wspierają native speakerzy. 

– Zawsze staramy się, by dzieci rozumiały to, co śpiewają. Dzięki temu uczą się słów, ale też kontekstu i kultury – mówi Justyna Gabara. – Śpiew staje się wtedy mostem między światem dzieci a światem dorosłych, między przeszłością a teraźniejszością, między narodami i ich kulturami.

ZOBACZ TAKŻE