Muzeum Lalki w Łodzi. Poznaj miejsce, którego nie ma nigdzie indziej w Polsce [ZDJĘCIA]

W niewielkiej pracowni w Łodzi powstało miejsce, którego nie znajdziemy nigdzie indziej w Polsce. Muzeum Lalki, prowadzone przez Julitę Pierzchałę, to przestrzeń pełna emocji i wspomnień. Dziś znajduje się tu ponad tysiąc lalek, ale wszystko zaczęło się od szycia, przytulanek i jednej, przypadkowej rozmowy.

Łódź. Muzeum Lalki w Łodzi. Poznaj miejsce, którego nie ma nigdzie indziej w Polsce
Muzeum Lalki w Łodzi. Poznaj miejsce, którego nie ma nigdzie indziej w Polsce
6 zdjęć
Łódź. Muzeum Lalki w Łodzi. Poznaj miejsce, którego nie ma nigdzie indziej w Polsce
Łódź. Muzeum Lalki w Łodzi. Poznaj miejsce, którego nie ma nigdzie indziej w Polsce
Łódź. Muzeum Lalki w Łodzi. Poznaj miejsce, którego nie ma nigdzie indziej w Polsce
Łódź. Muzeum Lalki w Łodzi. Poznaj miejsce, którego nie ma nigdzie indziej w Polsce
Łódź. Muzeum Lalki w Łodzi. Poznaj miejsce, którego nie ma nigdzie indziej w Polsce
ZOBACZ
ZDJĘCIA (6)

– Zawsze lubiłam szyć, ale… nie ubrania – opowiada z uśmiechem Julita Pierzchała. – To były patchworki, obrazy z tkanin, aplikacje. Przez lata próbowałam różnych technik. Były też filcowanie i biżuteria. Przełomem okazały się przytulanki i to właśnie wokół nich powstała moja pracownia – wspomina. 

Pracownię prowadzi już od dwóch dekad. Do obecnej siedziby przy ul. Przędzalnianej 51 trafiła nieco przypadkiem – wraz z rewitalizacją budynku została przeniesiona do większego lokalu. – Trzy pomieszczenia zagospodarowałam od razu: pracownia, sala warsztatowa i sklepik. Został mi jeszcze jeden pokój. Nie wiedziałam, co z nim zrobić, aż pewnego dnia jedna z klientek rzuciła: „Może muzeum lalki?”. Odpowiedziałam, że to świetny pomysł, ale... nie mam lalek – wspomina z uśmiechem Pani Julita.

Muzeum lalki

Okazało się, że brak lalek to żaden problem. Pomysł rozszedł się błyskawicznie. – W czerwcu, kilka miesięcy po tej rozmowie, otworzyłam muzeum z dwustoma lalkami. Przynosili je zupełnie obcy ludzie, co było dla mnie nieprawdopodobne – opowiada Pani Julita. 

Lalki pochodzą z różnych epok, wykonane są z najróżniejszych materiałów – drewna, porcelany, tkanin, plastiku. – Musiałam nauczyć się o nich wszystkiego od zera. Gdzie powstawały oraz jak je ratować, kiedy są zniszczone – tłumaczy Pani Julita. 

„Proszę się nią zaopiekować”

Dziś eksponatów jest ponad 1100. Przynoszą je starsze panie, dzieci, rodziny. Często z kartką: „Proszę się nią zaopiekować”. Niektóre lalki są świadkami rodzinnych historii. – Jest lalka, która jechała na masce samochodu do ślubu swojej właścicielki. Pewna starsza pani przyniosła ją do mnie, bo nie chciała, żeby ktoś ją kiedyś wyrzucił – mówi Pani Julita. – Przejmuję nie tylko lalki. Przejmuję ludzkie wspomnienia, to ogromna odpowiedzialność – dodaje. 

(Nie)zwykła zabawka

Muzeum to nie tylko gabloty i eksponaty, to miejsce, które żyje. Dzieci przychodzą na warsztaty i uczą się szyć, tkać, filcować. – Pokazuję im, że robótki ręczne to nie relikt przeszłości, ale coś bardzo potrzebnego. Ręce mają niesamowitą pamięć. I to, co stworzą, zostaje z człowiekiem na długo – tłumaczy właścicielka muzeum. Podkreśla, że lalka jest czymś więcej niż zabawką. – To postać człowieka. Może służyć do zabawy, ale też być symbolem, ozdobą, czasem obiektem kultu. Lalka nie musi mówić, jej obecność „mówi” wszystko – dodaje.

Łódzkie Muzeum Lalki to jedyne takie miejsce w Polsce. Wszystkie eksponaty są darem serca, a lalki otrzymują tu drugie życie i nowy dom. – To nie jest muzeum pełne nowych zabawek. To miejsce, które opowiada o ludziach, ich dzieciństwie, tęsknotach i nadziejach – mówi jego założycielka. 

Lalki, które przetrwały lata

W Muzeum Lalki w Łodzi można zobaczyć niezwykłe eksponaty wykonane z drewna, tkanin, papieru, kamienia, gumy, a nawet nasion. Najstarsza lalka liczy ok. 150 lat i pochodzi z Francji – nosi ślady upływu czasu, ale jej wartość tkwi w rodzinnej historii, którą niesie. W kolekcji znajduje się również nieduża laleczka, którą prawdopodobnie wyniesiono z warszawskiego getta oraz niemiecka „Wanda” z 1940 r. 

ZOBACZ TAKŻE