Najpiękniejsze mozaiki XX w. w Łodzi. Naprawdę jest co podziwiać! [ZDJĘCIA]

Przyzwyczailiśmy się doceniać budynki i sztukę użytkową wcześniejszych stuleci, jednak XX wiek, a zwłaszcza czasy powojenne, wciąż traktowane są po macoszemu. Zamalowujemy PRL-owskie murale, zmieniamy charakter modernistycznych osiedli, pozwalamy niszczeć rzeźbom, neonom, mozaikom. Części z tych ostatnich niestety już w Łodzi nie ma – zniknęły kolorowe płytki z fabryki Polfy, usunięto też mapę zdobiącą budynek Dworca Północnego. Z podziwianiem łódzkich mozaik z XX wieku należy się spieszyć, na szczęście jednak coraz częściej zaczynamy dostrzegać ich piękno.

fot. ŁÓDŹ.PL
16 zdjęć
fot. ŁÓDŹ.PL
fot. Stefan Brajter
fot. Dorota Szczepańska
fot. ŁÓDŹ.PL
fot. Stefan Brajter
ZOBACZ
ZDJĘCIA (16)

Kawiarniany gwar

O pochodzącej z lat 70. mozaice zdobiącej niegdyś jedną ze ścian Hortexu było ostatnio głośno. Wszystko dlatego, że podczas remontu kawiarni ceramiczny obraz autorstwa Zbigniewa Władyki wylądował na trawniku i tam przez kilka lat niszczał. Na szczęście zielono-biały płatek śniegu zostanie uratowany i po renowacji trafi na wystawę stałą do Centralnego Muzeum Włókiennictwa w Łodzi. Przy kawie wciąż można natomiast podziwiać świetnie zachowaną mozaikę znajdującą się w podziemiach wybudowanego w 1976 r. wieżowca Textilimpexu (ul. Traugutta 25). Nad barowymi stolikami przysiadły tu soczyście kolorowe rajskie ptaki. Kojarzycie to wnętrze? Bardzo możliwe! Kręcono w nim sceny do powstającego w Łodzi serialu kryminalnego „Ultraviolet”.

Obrazy pełne symboli

Budynek, w którym dziś mieści się znane łódzkie Kino Charlie (ul. Piotrkowska 203/205), powstał w międzywojniu i pierwotnie należał do Tomaszowskiej Fabryki Sztucznego Jedwabiu. Duża mozaika zdobiąca klatkę schodową pochodzi jednak z lat 50., kiedy swoją siedzibę miał tu Łódzki Ośrodek Kształcenia Ideologicznego. Prowadzono w nim m.in. szkolenia partyjne i pokazy cenzorskie, a gdy patrzy się na mozaikę, ducha tamtych czasów czuć wyraźnie także dziś. Czerwone flagi powiewają nad zgromadzonym tłumem – są tu uzbrojeni żołnierze i zajęci pracą robotnicy, jest trzymająca dziecko w ramionach Matka Polka. 

Symboliczny charakter ma także ceramiczny obraz znajdujący się nad wejściem do siedziby Wydziału Farmaceutycznego UM (ul. Muszyńskiego 1). Budynek powstał w latach 60. jako część Dzielnicy Wyższych Uczelni, mającej stanowić wspólny kompleks Uniwersytetu Łódzkiego i Akademii Medycznej. Mozaika czytelnie nawiązuje do medycyny i farmacji – przedstawia węża Eskulapa, patronującego kształcącym się tu do dziś studentom.

Więcej niż mozaika

Zegar słoneczny w parku Staromiejskim to świetny przykład mozaiki, która jest czymś znacznie więcej niż ozdobą – służy przecież do odmierzania czasu! Rzeźba powstała w 1975 r. według projektu Andrzeja Jocza i przedstawia fragment Układu Słonecznego. Mamy tu otwory symbolizujące planety oraz ich nazwy na małych kafelkach wpasowanych w rozchodzące się pierścieniami orbity. Wszystko przykryte żółtymi (to Słońce) i niebieskimi (przestrzeń kosmiczna) płytkami z ceramiki.

Ciekawą funkcję użytkową spełnia także mozaika w Łódzkim Ogrodzie Botanicznym. Na ogrodzeniu obok wejścia od strony ul. Krzemienieckiej umieszczono ceramiczną mapę ogrodu, na której zaznaczono jego największe atrakcje.

Ma być ładnie

Zwykle jednak w mozaikach nie chodziło o nic poza upiększaniem przestrzeni. Ozdabiać można przecież dla samego ozdabiania! I to jak! Wystarczy spojrzeć na elewację budynku, w którym od 1950 r. ma swoją siedzibę Teatr Pinokio (ul. Kopernika 16). Pokrywa ją mieniąca się w oczach, gradientowa mozaika z prostokątnych płytek przechodzących od granatu, przez zieleń, aż do żółci. Kolorowymi – tym razem brązowo-pomarańczowymi – płytkami ozdobiono również Szkołę Muzyczną przy ul. Sosnowej. 

Mozaikową ozdobą może być także detal, jak ten umieszczony na modernistycznej kamienicy Monitzów (ul. Piotrkowska 224/226), zbudowanej w latach 1935–37 według projektu Pawła Lewego i Henryka Lewinsona. Ceramiczne obrazki z nawiązującym do art deco motywem kwiatowym znajdują się między rzędem okien strychowych i pięknie kontrastują z prostym frontem budynku.

Trzy uśmiechy

Mozaiki zdobią nie tylko ściany, czasami, żeby je dostrzec, trzeba spojrzeć pod nogi. Tak jest np. z ułożonym z czarno-białych płytek napisem „Uśmiechnij się”. Oryginał znajdował się na podłodze przy wejściu do budynku dzisiejszego rektoratu UŁ, gdzie przed wojną siedzibę miało Miejskie Przedsiębiorstwo Kanalizacji i Wodociągów. Kierujący nim inżynier Stefan Skrzywan wpadł na pomysł sympatycznego hasła, które miało witać wchodzących. Jeszcze kilka lat temu mozaika była w opłakanym stanie, zostało z niej tylko kilka liter. Dziś, na szczęście, „uśmiechy” mamy aż trzy – odnowiono ten w rektoracie UŁ, wierna oryginałowi replika powstała w dzisiejszej siedzibie ZWiK przy ul. Wierzbowej, a na ścianie budynku powstał tam zachęcający do uśmiechania się mural! Takiego losu należy życzyć wszystkim łódzkim mozaikom!

ZOBACZ TAKŻE