Trudny początek i przełamanie! Anilana Łódź w końcu wygrywa

Po znakomitym sezonie 2021/2022 piłkarze ręczni łódzkiej Anilany wywalczyli awans do Ligi Centralnej, będącej bezpośrednim zapleczem PGNiG Superligi. Na pierwsze zwycięstwo na tym szczeblu rozgrywkowym podopieczni trenerów Adama Jędraszczyka i Tomasza Rutkowskiego musieli czekać do trzeciej kolejki. W dwóch wcześniejszych zapłacili frycowe, ale z porażek wyciągnęli odpowiednie wnioski i we własnej hali pokonali Olimpię Medex Piekary Śląskie 29:23.

fot. Katarzyna Samulczyk
Anilana Łódź
7 zdjęć
fot. Katarzyna Samulczyk
fot. Katarzyna Samulczyk
fot. Katarzyna Samulczyk
fot. ŁÓDŹ.PL
fot. ŁÓDŹ.PL
ZOBACZ
ZDJĘCIA (7)

Okres przygotowawczy i nieudany początek

Po awansie z I ligi zespół z ul. Sobolowej solidnie przepracował okres przygotowawczy, w którym rozegrał 12 sparingów. Podczas treningów i gier kontrolnych szkoleniowcy wyselekcjonowali grupę 24 zawodników, którzy znaleźli się w kadrze na sezon 2022/2023. Pod szyldem Grot Blachy Pruszyński Anilana do walki o punkty stanęli: Eryk Pisarkiewicz, Dawid Pietrowski, Bartosz Marciniak (bramkarze), Damian Wawrzyniak, Filip Węgliński, Miłosz Bielecki, Michał Samulczyk (lewe skrzydło), Konrad Czech, Jakub Winiarski, Jakub Kaczmarek (obrotowi), Szymon Krajewski, Marcel Kamiński (prawe skrzydło), Adrian Kucharski, Dawid Trzeciak, Mateusz Szeliga, Bartosz Kacprzak, Kacper Palutkiewicz (lewe rozegranie), Bartosz Pawlak, Patryk Bara, Igor Helwak (środek rozegrania), Kamil Katusza, Piotr Szewczyk, Dawid Jakubiec i Jakub Tondys (prawe rozegranie).

Nasz skład jest najmłodszy i najmniej doświadczony na tym szczeblu rozgrywek, ale wiemy, że nikt nie cofnie ręki i będzie walczył o każdy punkt na parkiecie. Nie boimy się rywali, ale do każdego przeciwnika podchodzimy z należytym respektem – podkreślił Jędraszczyk.

Beniaminek rozpoczął rywalizację przed własną publicznością, gdzie w debiucie zmierzył się z KPR-em Legionowo. Gospodarze do przerwy prowadzili 13:11 i przez większość drugiej połowy również toczyli wyrównany bój z mazowieckim zespołem. Trzynaście minut przed końcem na prowadzeniu była wprawdzie ekipa z Legionowa, ale łodzianie tracili do niej tylko jedną bramkę. Końcówka meczu należała jednak do przyjezdnych i na inaugurację sezonu zawodnicy z Łodzi musieli się pogodzić z porażką 24:31.

Trudne zadanie w drugiej kolejce

W drugiej serii podopieczni Jędraszczyka i Rutkowskiego stanęli przed jeszcze trudniejszym zadaniem. Tym razem na wyjeździe przyszło im się zmierzyć z Handballem Stal Mielec. To drużyna, która wcześniej przez ponad dekadę grała w najwyższej klasie rozgrywkowej, a po spadku do Ligi Centralnej chciałaby jak najszybciej wrócić do krajowej elity. W pierwszej połowie nie potrafiła sobie jednak poradzić z łódzką młodzieżą i na przerwę schodziła z trzybramkową stratą (10:13). Po zmianie stron beniaminek musiał jednak uznać wyższość spadkowicza i wrócił do domu z porażką 22:31.

Przełamanie

Kolejne podejście było już udane. W trzeciej serii spotkań do hali przy ul. Sobolowej przyjechała Olimpia Medex Piekary Śląskie. I po raz trzeci z rzędu łodzianie bardzo dobrze prezentowali się w pierwszej połowie, którą wygrali 14:11. Tym razem jednak lepsi byli też po przerwie i po końcowej syrenie mogli cieszyć się z pierwszego w tym sezonie zwycięstwa. Spotkanie zakończyło się wygraną gospodarzy 29:23. Najskuteczniejszym zawodnikiem Anilany był Krajewski, który zdobył siedem goli. Oprócz niego do siatki trafiali: Trzeciak (5), Pawlak (4), Katusza (3), Wawrzyniak, Bielecki, Bara (po 2), Czech, Winiarski, Jakubiec i Helwak (po 1). Za najlepszego gracza tego meczu łódzcy kibice uznali natomiast Pisarkiewicza. 

ZOBACZ TAKŻE