Walka do końca i ważna wygrana. ŁKS Łódź pokonuje Górnik Łęczna

Po emocjonującym meczu, zwrotach akcji i pięciu golach ŁKS Łódź wygrał na własnym obiekcie z Górnikiem Łęczna. Gole dla Rycerzy Wiosny strzelali Mateusz Kowalczyk i Pirulo. Dzięki zdobyciu cennych trzech punktów podopieczni Kazimierza Moskala mają tyle samo punktów co lider Fortuna 1 Ligi Ruch Chorzów.

fot. ŁKS Łódź
Walka do końca i ważna wygrana. ŁKS Łódź pokonuje Górnik Łęczna

Obie drużyny zaczęły mecz od wzajemnego badania się. Nikt nie chciał zaryzykować otwartej gry, w obawie przed szybko straconym golem. Tym, który wyłamał się z tego schematu był Pirulo. W 9. minucie otrzymał podanie od Michała Trąbki, przeprowadził rajd wzdłuż pola karnego i strzałem w długi róg pokonał Macieja Gostomskiego. Jednak ŁKS Łódź nie nacieszył się długo prowadzeniem. Po serii błędów w obronie głową piłkę do bramki skierował Dawid Tkacz. W mgnieniu oka z piłkarskich szachów mecz przerodził się w otwartą wymianę ciosów. W 17. minucie Oskar Koprowski dośrodkował z lewej strony, piłkę przedłużył Pirulo, a niepilnowany Mateusz Kowalczyk dokończył dzieła i gospodarze znów prowadzili. Po golu i asyście hiszpański pomocnik miał ochotę na więcej. W 20. minucie meczu odebrał piłkę w okolicach środka boiska, przeprowadził krótki rajd i huknął jak z armaty, jednak Gostomski obronił z najwyższym trudem. Obie drużyny starały się jeszcze dorzucić coś do tego rozgrzanego kotła, ale mimo to temperatura powoli opadała. Błędy w trzeciej tercji i dobrze blokujący obrońcy stawali na drodze do zmiany wyniku.

Rycerze Wiosny nie wznowili gry w najlepszy sposób. Już trzy minuty po rozpoczęciu gry gola na 2:2 strzelił ponownie Tkacz. W 57. minucie mógł odpowiedzieć Nelson Balongo. Jednak jego uderzenie głową w świetnym stylu obronił Gostomski. Kilka minut później zadrżały serca fanów ŁKS Łódź. Łukasz Grzeszczyk był o centymetry od szczęścia, jednak piłka po jego strzale trafiła w słupek. Przez długie minuty zawodnicy niemal zastygli. Piłka przechodziła z jednej na drugą stronę, bez większego zagrożenia pod bramkami. Dopiero w 87. minucie w polu karnym faulowany został Kowalczyk, a sędzia wskazał na „wapno”. Do piłki podszedł Pirulo i pewnie wykorzystał rzut karny. Dzięki temu zwycięstwu ŁKS zrównał się punktami z liderującym Ruchem Chorzów.

 

8’ Pirulo

10’ Tkacz

17’ Kowalczyk

48’ Tkacz

89’ Pirulo

Arndt – Dankowski, Dąbowski, Nacho, Koprowski (75’ Marciniak) – Lerenc, Kort, Kowalczyk (90’ Ochronczuk)– Pirulo (90’ Biel), Balongo (66’ Janczukowicz), Trąbka (66’ Kelechukwu)

ZOBACZ TAKŻE