Biorąc pod uwagę mecze rozgrywane tylko w 2024 roku, Widzew zajmuje czwartą pozycję z 13 punktami na koncie. Ustępuje jedynie Jagielloni Białystok, Pogoni Szczecin i rewelacyjnej Stali Mielec, która w nowym roku jest najlepsza w całej stawce.
Dzięki tak świetnej postawie Widzew na dobrą sprawę zapewnił sobie utrzymanie. Walczy jednak o jak najwyższą pozycję i jak najwięcej pieniędzy, ale zanim dział księgowy dopisze kolejne cyfry w Excelu, Daniel Myśliwiec musi dołożyć punkty w ligowej tabeli. Najbliższy mecz z Piastem Gliwice będzie rozgrywany w Łodzi i kibice liczą, że uda się powtórzyć zarówno wynik, jak i styl ze starcia z Koroną, kiedy to Widzew dominował i wygrał 3:1.
Potrzeba zwycięstwa
Sytuacja gliwiczan w lidze jest stosunkowo stabilna. Tabela jednak jest tak płaska, że może się to dość szybko zmienić. Porażka z Widzewem może skutkować uwikłaniem się w walkę o utrzymanie w ostatnich kolejkach, bowiem Piast ma spore problemy z regularnym punktowaniem. W pięciu kolejkach wygrał zaledwie raz, z Puszczą Niepołomice, a oddawał komplet punktów Ruchowi Chorzów, Radomiakowi Radom i Legii Warszawa. W ostatniej kolejce zespół Aleksandara Vukovicia dość niespodziewanie zremisował ze Śląskiem Wrocław. Jak potoczy się mecz z Widzewem? Przekonamy się już w niedzielę (7 kwietnia) o godz. 12:30.
