Metoda na wnuczka. Sprawdź, na czym polega i jak się przed nią ustrzec!

Oszustwo „na wnuczka” to sposób na wyłudzanie pieniędzy od osób starszych. Pomimo ostrzeżeń pojawiających się w telewizji, prasie czy radiu, wciąż wielu seniorów daje się nabrać na te profesjonalnie zorganizowane przedstawienia.

fot. zamrznutitonovi/envato.com
Oszustwo „na wnuczka” to sposób na wyłudzanie pieniędzy od osób starszych

Metoda „na wnuczka” to perfekcyjnie dopracowana taktyka okradania seniorów, zwłaszcza samotnych. Wymyślił ją Arkadiusz Ł., znany też pod pseudonimem Hoss, były szef doskonale zorganizowanej grupy przestępczej okradającej seniorów w Szwajcarii, Austrii oraz Niemczech. Wyłudził on pieniądze i biżuterię o łącznej wartości około 1,6 mln zł. Zainspirował też innych oszustów, którzy zaczęli wykorzystywać jego pomysł. Po nagłośnieniu sprawy w mediach przestępcy zaczęli modyfikować scenariusze tych nikczemnych wyłudzeń i z powodzeniem robią to do dziś.

Jak działają oszuści w „metodzie na wnuczka”?

Przestępca dzwoni do seniora, podając się za wnuczka bądź innego członka rodziny. Rozmowę prowadzi w taki sposób, aby oszukiwana osoba uwierzyła, że rozmawia z kimś spokrewnionym, i sama wymieniła jego imię oraz podała kilka cennych dla oszusta informacji. Dzięki temu przestępca może wiarygodnie pokierować dalszym dialogiem. Dzwoniący prosi o pilną pożyczkę, wspierając się różnorodnymi historiami. Zapewnia także o bardzo szybkim jej zwrocie. 

Znanych jest kilka scenariuszy na wyłudzenie pieniędzy, np.:

  • atrakcyjna okazja – możliwość zakupu mieszkania czy samochodu w wyjątkowo niskiej cenie; 
  • wypadek drogowy spowodowany przez „wnuczka” – musi zapłacić odszkodowanie, bo gdy tego nie zrobi, będzie miał kłopoty i zostanie wezwana policja;
  • spłata długu – ma tylko godzinę na oddanie pieniędzy; 
  • porwanie – potrzebuje pieniędzy na okup.

Telefon od bliskiej osoby z prośbą o pilną pomoc finansową z powodu choroby, wypadku czy porwania zaniepokoi każdego. Przestępcy sprytnie wykorzystują zdenerwowanie i element zaskoczenia, które pojawiają się na wieść o kłopotach krewnego. Kiedy oszustowi uda się nakłonić swoją ofiarę do pomocy finansowej, zwykle prosi ją o przygotowanie gotówki (do odbioru z mieszkania ofiary) lub o wykonanie przelewu na konto bankowe. Może też zaproponować wspólne wyjście do oddziału banku, aby wypłacić gotówkę z konta. Informuje też, że przyśle do babci czy dziadka „zaufaną osobę”, ponieważ nie będzie mógł osobiście odebrać pieniędzy.

Pamiętaj! Przestępcy są pomysłowi

Warto wiedzieć, że na bazie pomysłu „metody na wnuczka” przestępcy opracowali „metodę na policjanta”. Korzystający z niej oszust dzwoni do potencjalnej ofiary i przedstawia się jako funkcjonariusz policji lub agent Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Informuje, że jej oszczędności w banku są zagrożone. Radzi, aby natychmiast przelać zgromadzone środki na podany rachunek bankowy i w ten sposób uchronić się przed złodziejami. W lutym 2020 r., stosując „metodę na policjanta”, oszust wyłudził od małżeństwa z Łodzi ponad 200 tys. zł! 

Istnieje jeszcze wiele innych scenariuszy inspirowanych „metodą na wnuczka”, np. metoda „na bank”, „na listonosza” a ostatnio nawet „na COVID”. Jak widać, przestępcy są bardzo pomysłowi, dlatego trzeba być czujnym, by nie stracić oszczędności swojego życia.

Jak uchronić się przed oszustwem?

Jeżeli jesteś proszona lub proszony przez telefon o pomoc finansową lub przekazanie pieniędzy funkcjonariuszowi policji czy innej „zaufanej osobie”, to najlepszym zachowaniem jest przerwanie połączenia. Nie daj się nabrać na manipulacyjne taktyki oszusta. Po rozłączeniu się, wybierz numer 112 (numer alarmowy), a także skontaktuj się z kimś z rodziny lub przyjaciół. Nie reaguj pochopnie na hasło, że syn lub wnuczek potrzebują pomocy. Zawsze można sprawdzić, czy jest to prawdziwy krewny poprzez skontaktowanie się z innymi członkami rodziny. Dobrym pomysłem zapobiegającym wyłudzaniu jest ustalenie z najbliższymi zasady dotyczącej sfery finansowej – pożyczek czy przelewów. Warto umówić się z nimi, że te sprawy będziecie załatwiać jedynie osobiście. Pamiętaj też, że funkcjonariusz policji nigdy nie poprosi o przekazanie pieniędzy, przelanie ich na konto lub pozostawienie w wyznaczonym miejscu w celu ich zabezpieczenia.

ZOBACZ TAKŻE